Autor |
Wiadomość |
<
/
Wietrzne wzgórze
~
Rozległe polany
|
|
Wysłany:
Śro 12:07, 14 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na nią smutno.
- Tylko raz.. - westchnęła. - Tato mi pokazał... - spuściła wzrok. Trochę tęskniła za tatą. Spojrzała na Aliah. - Ale nie jest tylko jedna mgławica.. Jest ich od groma. - zaśmiała się.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:13, 14 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechneła sie do niej i zbeształa siebie w myslach. Przypomniała jej o domie i rodzinie. - Serio? To dlaczego ich nie widac ? - wyprostowała nogi i podparła sie na rękach. Przygladała sie dokładnie niebu szukajac jakiś. Spojrzała na księżyc, była dzisiaj pełnia.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:27, 14 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na nią z uśmiechem na twarzy,
- Hm.. Bo one są tak daleko, że ich nie widac. - zaśmiała się dźwięcznie. Spojrzała na księżyc. - Jaki on piękny... - westchnęła. Kochała patrzec na księżyc w pełni.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:06, 14 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Szkoda, z chęcia bym sie im przyjerzała. - spojrzała na dzieczyne i zauważyła że na jej twarzy znów gości uśmiech. Był to bardzo częty widok. - Zawsze sie tak często uśmiechasz? - zachichotała, radość dziewczyny była zaraźliwa.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:44, 14 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na nią. Tak. Zawze była uśmiechnięta. To była jedna z jej cech, bardzo przez nią lubiana.
- Tak. - zachichotała. - Lubie się uśmiechac. - zaprezentowała jeden ze swoich najwspanialszych uśmiechów i skierowała go do Aliah.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:01, 14 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To bardzo fajna cecha. Zarażasz tym usmiechem.- na potwierdzenie słów uśmiechneła sie pięknie do niej i zachichotała. - Zapowiada się gorąca noc, może przejdziemy się nad wodospad ? - zapytała. Nigdy tam niebyła, ale słyszała o tym miejscu.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:12, 14 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnęła się.
- Hm.. Ja byłam i jest ślicznie! - zachichotała. - Mówie Ci. Bomba. - wstała i pociągnęła ją za sobą. Wzięła ją pod ręke. - Chodźmy. zaprowadze Cię. - uśmiechnęła się do niej słodko.
c.d. Niebiański wodospad --> grota za wodospadem
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:56, 14 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Roześmiała sie.
- Wierze Ci na słowo. Prowadź. - wstała i poszła za Jade, była ciekawa tego miejsca.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:34, 23 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przyjechał konno na polanę. Czemu zawsze wybierał właśnie to miejsce? Nawet wcześniej nie planując przejażdżki w te rejony, za każdym razem się tu znajdował. Być może chodziło o te wspaniałe tereny, idealne do jazdy, choć z drugiej strony w całym Lihtium ich nie brakuje. Zostaje więc jego charakter i wieczne szukanie zwady. Być może znajdzie tu jakiegoś wilkołaka...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:37, 23 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Siedziała w cieniu drzewa i rozmyślała. Śmierc Kali bardzo nią wstrząsnęła. Czuła wiatr we włosach. W gardle miała gulę. Nie mogła nic powiedziec. Nawet do siebie. Siedziała i patrzyła niewidzącym wzrokiem w dal. Nagle usłyszała stukot kopyt. Rozejrzała się dookoła. Zobaczyła wampira jadącego na koniu. Przyjżała mu się. Nigdy wcześniej go nie widziała.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:50, 23 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zeskoczył z konia, którego puścił wolno. Głośno wciągnął powietrze, chcąc poczuć ten poniekąd wspaniały zapach traw i zbóż tu rosnących. Zamiast tego wyczuł coś, czego absolutnie nie spodziewał się znaleźć w tych rejonach - zapach wampira. Obrócił głowę, chcąc zlokalizować położenie owego stworzenia. Rozpłynął się w obłoku czarnej mgły.
- Witam - powiedział cicho, wychodząc z zza pleców dziewczyny. Wyglądała na strapioną, ale przecież on nie zamierzał pytać. Tak, jakby się przejmował cudzymi zmartwieniami.
- Jesteś tu od niedawna? - zapytał standardowym, zimnym głosem. Swego czasu znał wszystkie wampiry mieszkające w królestwie, tej wampirzycy jednak zupełnie nie kojarzył.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:55, 23 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Podskoczyła, gdy usłyszała głos za sobą. Złapała sie za niebijące już serce - odruch, z jej dawnego życia. Pokiwała smutno głową.
- Tak.. I od niedawna jestem wampirem.. - mruknęła. Spojrzała na chłopaka. - A ty? Żyjesz.. Znaczy jesteś tu długo? Jakoś pierwszy raz Cię widze.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:05, 23 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiał się pod nosem.
- Nic dziwnego... Nie było mnie tu przez parę miesięcy - powiedział do dziewczyny i usiadł na jednym z niewielu, większych kamieni. - A w Lihtium jestem od niespełna siedmiu wieków - rzekł po krótkim zastanowieniu. Właściwie już nie tak dużo czasu zostało mu do siedemsetnych urodzin.
- Zostałaś przemieniona z własnej woli, czy raczej... z czyjejś? - zawsze zastanawiało go po co wampiry zamieniają ludzi w osobniki swojego gatunku. Muszą być z nimi w wyjątkowo zażyłych stosunkach. Ewentualnie robią to z głupoty, co jest równie prawdopodobne co pierwsza możliwość.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:08, 23 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na niego oczami pełnymi smutku.
- Bez mojej woli.. Podejmowałam decyzje w trakcie przemiany i nie miałam zbyt dużego pola popisu.. - mruknęła. Spuściła wzrok. Te wspomnienia nie należały do najlepszych. Ale ona lubiła wyżalac się ludziom i była wdzięczna swojemu towarzyszowi, że ją pytał. Zdobyła się na delikatny uśmiech. - Jestem Jade.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:23, 23 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kiedy usłyszał jakim tonem dziewczyna odpowiedziała, uznał, że wspomnienia te nie należą do najmilszych i w dobrym guście byłoby skończyć temat. Oczywiście biorąc pod uwagę, że Marcusowi nie zależało na tym, żeby druga osoba nie czuła bólu, postanowił drążyć temat.
- Zrobił to któryś z tutejszych wampirów? - zapytał zaciekawiony. Zastanawiało go które z żyjących w królestwie wampirzątek miało na tyle samokontroli, żeby nie zabić tej dziewczyny.
- I dlaczego? - to również interesowało Riverę. Trafił mu się wyjątkowo wdzięczny temat do rozmowy.
- A tak w ogóle, to jestem Marcus.
Ostatnio zmieniony przez Marcus Rivera dnia Pią 22:23, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|