Autor |
Wiadomość |
<
/ Rynek / Szeroka Droga /
Stara Przystań
~
Cmentarz
|
|
Wysłany:
Śro 0:36, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Podkuliła nogi do piersi i objęła łydki rękoma. Nienawidziła. Nienawidziła siebie samej. Tego, co potrafiła. Tego, że czytała w myślach. Przez to wszyscy uciekali. Zostawiali ją. Włosy opadły jej na twarz. Stuknęła czołem o kolano, przeklinając samą siebie. Wiedziała, że Gabriel potrzebuje samotności. Zaczęła rozważać odejście. W końcu i tak by nie zauważył. A jeśli nawet, nie musiałby się bać, że coś usłyszę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 8:21, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
W którymś momencie pomyślał, jak bardzo nie lubi być sam w takich chwilach. Nigdy nie wiedząc do czego będzie zdolny, jakie granice tym razem będzie w stanie przekroczyć. To takie dziwne, nie mógł zrezygnować z własnych myśli, jest tyle momentów w życiu, a tak niewiele z nich pozwala poznać samych siebie. Zrozumieć jak mało różnimy się od zwierząt. Wybuchł niekontrolowanych śmiechem. Zdawał sobie sprawę jak musi w tej chwili wyglądać, ale tu nikt nie przyjdzie. Adhara miała go najwyraźniej dość i gdzieś zniknęła. W przebłyskach nadziei, zastanawiał się czy zdąży wrócić do baru na czas. Nikomu nie życzył zostania w przeszłości.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 9:33, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usłyszała jego śmiech. To raczej nie pasowało do sytuacji. Zerwała się i podeszła pod kapliczkę.
- Gabriel? - nasłuchiwała chwilę. - Wszystko w porządku? - Nie wiedziała, czy powinna podchodzić, czy powinna się wtrącać. Powoli opadała z sił, całą energię pokładając w tym, aby nie czytać mu w myślach.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:34, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie mógł powstrzymać śmiechu, to było takie... Odprężające.
- Tak... - rzucił na wydechu, nie zastanawiając się komu odpowiada - Nie... To znaczy Nie wiem. - oparł się czołem o marmur chichocząc.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:18, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zeszła na dół. Miała wrażenie, że wziął za dużo. Weszła w podziemia i spojrzała na siedzącego mężczyznę.
- Gabriel... - pokręciła głową. Powinna go teraz pilnować. Jego, i tego, aby wrócili na czas.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:54, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Robił z siebie idiotę. Wiedział, że tak jest, ale nie miał ochoty tego zmieniać. Bo po co? Tak było dobrze i wygodnie. Śmiech zamilkł bezpowrotnie. Popatrzył w górę na naturalnych wielkości pomnik
- Piękny... prawda? - głos miał zachrypniety, a oddech wyraźnie przyspieszył .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:25, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie zwróciła uwagi na jego myśli. Ponownie pokręciła głową.
- Jasny gwint... - usiadła obok niego. - Piękny, piękny, - powiedziała bez większego entuzjazmu.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:52, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Gdzie? - spytał rozglądając się dookoła, szukając czegoś jasnego.
- O wróciłaś - spojrzał na nią zdziwiony, jakby dopiero do niego dotarło kto siedzi obok - Myślałem, ze sobie poszłaś?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:57, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie. Nie chciałam przeszkadzać. - podkuliła nogi. - Mogę Cię zostawić samego, jeśli chcesz. - powiedziała, chociaż nie miała na to ochoty. Ani fizycznej, ani psychicznej. Nie chciała być sama. Przemawiał przez nią czysty egoizm.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:19, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- E tak - odparł zdezorientowany, chwile póżniej dotarło do niego co powiedział - Nie, tzn. nie. Zostań - spojrzał na nią lekko wystraszony. Nie miał ochoty być sam. Nie teraz.
- Gdzie byłaś? - spytał chcąc podtrzymac rozmowę.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:30, 02 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- U - zawahała się. - U znajomego... A potem siedziałam pod bramą robiąc wszystko, by nie słyszeć twoich myśli. - powiedziała cicho, ze spuszczoną głową. Nie chciała, żeby widział, jak bardzo zmęczona jest. Chociaż w tym stanie, raczej nie powinno mieć to miejsca, wolała zachować pozory
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:40, 03 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
[ sory ale miałem cos do zrobienia]
- Ah tak - mruknął, zsuwając się lekko w dół - Mogę wiedzieć dlaczego akurat pod bramą? - z jakiegoś powodu zainteresował się tą sprawą - Czyżbyś bała się tu wejść?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:16, 04 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Bałam...? - zawiesiła głos. - Nie bardziej, niż tego, że znowu zostałam sama. - sięgnęła do kieszeni. Obracała paczuszkę palcami. - Nie chciałam ci przeszkadzać. Tobie i Twoim myślom.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:30, 04 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dobrze wiesz, że moje myśli to w tej chwili czysta abstrakcja - po narkotykach i alkoholu zawsze było mu łatwiej używać elokwentnych słów - Nie rozumiem cie - dodał po chwili odrobiną wydłużając końcówki wyrazów - Skoro bałaś, że że ZNOWU zostaniesz sama to czemu sobie poszłaś? Zdenerwowałem cię czymś?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 0:19, 05 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Bo nie wydawałeś się skory do przebywania z kimkolwiek? - mruknęła. Zatrzęsła się. Mimo jej natury w tym momencie poczuła chłód dotykający każdej cząstki jej ciała. Nie wiedziała, jak miała mu wytłumaczyć to, co w tej chwili czuła. - Nie lubię się narzucać...
|
|
|
|
|
|