Autor |
Wiadomość |
<
/
Rzeka Światła
~
Przy brzegu
|
|
Wysłany:
Nie 18:50, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Spojrzał spokojnie na nowo przybyłą*. - Animag mówisz. - Powtórzył za nią cicho. Odciągnął kij od lisicy i stanął parę metrów dalej. Nagle obrócił gwałtownie głowę w stronę istoty ukrytej za krzakami** - Nieładnie podsłuchiwać. - Zawołał do niej. Wyciągnął rękę złożoną w szpony jakby chciał ją złapać, choć była stanowczo za daleko, i pociągnął a dziewczyna, ku ogólnemu zdziwieniu, podleciała do niego. - Czy każdy tu mnie śledzi czy jak!? - Zawołał głośna tak aby każdy mógł go usłyszeć.
*Marissa
**Rose
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:53, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wstała i otrzepała rękę. Popatrzyła na niebo. Zpowiadał się piękny dzień. Przez chwilę rozglądała się, a później odbiła od ziemi i wzniosła w powietrze.
Nie mogła bezczynnie siedzić. Musiała coś robić. postanowiła polatać po okolicy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:09, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Chrząknęła, stając za druidem.
- Czy musi Pan siać spustoszenie na moich ternach? Cóż dziwnego, że spaceruje po lesie zwierzę? - spytała, zakładając dłonie na piersiach. Anelin już dawno poleciała, miała nadzieję, że sama trafi do Magicznego Drzewa - Witaj, Marriso. - przywitała się, chyląc lekko czoło. - Czy mogę od Pana usłyszeć jakieś wytłumaczenie? Kim Pan w ogóle jest?
Jej ton jak na elfa przystało był zawsze ciepły i miły.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:14, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dziękuję. - burknęła do zakapturzonej postaci. Rozejrzała się dookoła. Zaczynało się robić dziwnie. Jakiś elf się czaił w krzakach, druid obrzucał zebranych podejrzliwym, nerwowym spojrzeniem, a jeszcze inny elf, do złudzenia przypominający wróżkę, właśnie wzbijał się w powietrze.
To elfy potrafią latać?! - przemknęło jej przez myśl, gdy chwilę obserwowała drobną osóbkę ze skrzydłami. Dopiero teraz zauważyła Przywódczynię Elfów i dotarło do niej to, że prawdopodobnie znajduje się na ich terenie.
- Dzień dobry, pani profesor. - uśmiechnęła się do przywódczyni, po czym zrobiła krok do tyłu, żeby nie być w centrum całej afery.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:21, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rose spojrzała z lekkim strachem na druida i czekała, aż w końcu odejdzie. Wolała się nie odzywać i po raz kolejny obserwować przebieg wydarzeń.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:53, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Norwegia
|
|
Zapiszczała gdy pod wpływem wzroku druida poleciała do tyłu, na kamienie. Boże, następny wariat! Nie można sobie po prostu spacerować, obserwować?
Nie wiadomo co by mu jeszcze przyszło do głowy gdyby nie pojawiła się Marr. Później jej podziękuje. Teraz poderwała się z ziemi i odsunęła jeszcze od druida. Usiadła dalej niż wcześniej, miała zamiar obserwować rozwój wypadków.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:07, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rose spojrzała ze współczuciem na lisicę, ale nie odezwała się. Zastanawiała się, czy pod wpływem Asmusa coś jej się stało. Cofnęła się kilka kroków do tyłu zerkając to na Letty, to na Lenę, to na Asmusa.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 7:08, 26 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Odwrócił się powoli w stronę Letty - Oh, witam przywódczynie elfów. - Powiedział kłaniając się lekko. Wyprostował się i jeszcze raz rozglądnął. Dopiero w tedy zdjął swój kaptur. - Asmus Hyperion. Do usług. - Przedstawił się. - Proszę wybaczcie mi moje zachowanie ale w dzisiejszych czasach wolę nie ryzykować. - Znów lekko skłonił się w stronę Letty.
Ostatnio zmieniony przez Asmus Hyperion dnia Pon 15:26, 26 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:59, 26 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
- Dzień dobry, Marriso, dzień dobry - powtórzyła, uśmiechając się do niej przyjaźnie. Cóż, dziewczyna zapunktowała u niej, że zjawiła się na zajęciach. Od razu ją zapamiętała. Po zdjęciu kaptura przez nieznajomego, zobaczyła postać druida. Zmarszczyła nosek, przekręcając głowę w jego stronę.
- Jako druid wie Pan, że elfy wcale wojny nie szukają. Jednak miło mi Pana gościć na swoich ziemiach, czymże zawdzięczam Pańską wizytę? - spytała, wskazując kierunek do spaceru. Chciał podtrzymać tradycję czy zwiedzał tylko tereny?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:30, 27 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Norwegia
|
|
Przekrzywiła głowę, wpatrując się teraz w Letty. Co oni wszyscy tak zesztywnieli jakich ich ktoś Drętwotą walnął? Tajemnicza sprawa. Przeniosła wzrok na elfkę, ta wyjątkowo białą, niemalże jak jej futerko. Czego się tak gapiła? Grzbiet może i ją trochę bolał... ale bez przesady.
Ziewnęła, mają nadzieję, że zaczną wreszcie na siebie krzyczeć zamiast prowadzić kulturalną rozmowę.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:43, 07 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Asmus patrzył na każdego z zebranych. - No co każdy tak zamilkł? - Spytał każdego.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:56, 08 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Norwegia
|
|
Pff, każdy zamilkł! Też sobie wymyślił. To chyba jemu odebrano mowę a raczej słuch bo wyglądało na to, że nie miał zamiaru odpowiedzieć na pytanie Letty. Prychnęła, co w postaci lisa mogło wyjść trochę śmiesznie. Zupełnie nie po zwierzęcemu.
Wstała i pobiegła przed siebie, w dół rzeki. Nie będzie już dłużej siedziała z tymi nudziarzami.
Ostatnio zmieniony przez Lena Nelson dnia Nie 2:55, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:13, 08 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Westchnął rozbawiony. Uniósł wysoka swój kij i znikł w rozbłysku niebieskiego światła.
upomnienie za długość postu + ostrzeżenie za niesłuchanie ówczesnego administratora.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:31, 08 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rose wzruszyła tylko ramionami i weszła w ścianę lasu. I tak nic ciekawego się nie wydarzy.
upomnienie za długość postu + ostrzeżenie za niesłuchanie ówczesnego administratora.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:36, 12 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
[Dziwię się, że jeszcze żyjecie - zawdzięczacie to pewnie maturom i tym podobnym aferom - posty MUSZĄ być dłuższe niż 3 linijki, podczas gdy Wasze (Asmus x2 i Rose) mają po 2.]
Posłała kobiecie krótki, ale szczery uśmiech. Nie sądziła, że elfica ją zapamięta, ale cóż, widać Letty dysponowała lepszą pamięcią, niż sądziła dziewczyna. Miła niespodzianka. Rozejrzała się dookoła, ale chyba nikt nie kwapił się do rozmowy, co uznała za wystarczający powód do wrócenia do poprzednich zajęć. Ruszyła w stronę drogi, z której wcześniej zboczyła.
- Do widzenia wszystkim. - rzuciła na odchodnym.
|
|
|
|
|
|