Autor |
Wiadomość |
<
/
Rzeka Światła
~
Przy brzegu
|
|
Wysłany:
Wto 21:37, 16 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnęłam się wesoło
- Bien sûr, ale czego ja miałabym Cię uczyć? - spytałam zaciekawiona Nicole. Cóż, żaden nauczyciel ze mnie nie był..
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:06, 16 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Znaczenia pierwszych dwóch słów dziewczyna tylko się domyślała.
- Fhrancuskiego - powiedziała Nic udając francuski akcent, co nie wychodziło jej zbyt dobrze.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:29, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnęłam się do Nicole
- Ech, ale ja nie umiem uczyc. Żaden ze mnie nauczyciel - prychnęłam tylko, kręcąc głową...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:56, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nicole uśmiechnęła się słyszeć odpowiedź.
- Czyli porzucam naukę i razem z tobą idę do miasta - powiedziała wstając - Jeśli nie chcesz... Wezmę cię tam siłą - wzięła Mel za rękę i podniosła ją na nogi, co czym schowała ręce do kieszeni.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:49, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Prychnęłam słysząc , co mówi Nicole
- Okej, okej. Już wstaję - zaśmiałam się i poczułam, jak wampirzyca ciągnie mnie za dłoń. Cóż, gdy stanęłam , odrobinę się zachwiałam, lecz od razu przybrałam swój naturalny sposób.... stania.
- To idziemy - powiedziałam i poszłam w kierunku tym, z którego mogłabym stąd wyjść.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:02, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nicole uśmiechnęła się do siebie. Dobrze, ze nie musiała przekonywać Melanie, chodź byłoby to mało prawdopodobne. Wampirzyca poszła za wilą przy okazji rozglądając się dookoła.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:38, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Usiadła przy brzegu rozglądając sie dookoła. Była na siebie zła z dwóch powodów.
-Czy to możliwe, by wampir czegoś żałował? Weź się w graść dziewczyno i przestań gadać do siebie! To nie była twoja wina. A może jednak? - zastanowiła się chwilę - czy ktoś ma jakiś drewniany kołek? - wrzasnęła - ewentualnie stos. Może ktoś chce urządzić ognisko z pieczeniem wampira? Kogo ja wołam? Jestem tu sama, chyba że znowu spotkam kogoś takiego jak... Nawet nie wiem jak ma na imie! - siedziała patrząc na płynącą rzekę. Miała nadzieję, że o wszystkim zapomni. Przez tyle lat jej się to udawało, że możnaby pomyśleć, że to jej dar. - ,,urywki bolących wspomnień" - zacytowała i ciągle patrząc w wodę zaczęła rozmyślać o wszystkim co zaszło jeszcze niecały rok temu.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 8:44, 10 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Przechadzała się po swoich terenach, w poszukiwaniu młodych elfów. Rozpuściła włosy. W tle towarzyszył jej śpiew ptaków oraz taniec liści na wietrze. Skinęła lekko głową, widząc osoby nad rzeką. Podeszła do nich. Od razu rzuciła się w jej oczy blada skóra.
- Czymże zasłużyłam sobie na wizytę wampirów? - spytała ciepło, spoglądając na dziewczyny.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:29, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Leciała z zachodu. Z trudem poruszała skrzydłami. Na jej głowie błyszczała królewska korona.
Gdy przelatywała nad brzegiem rzeki w powietrzy straciła przytomność ze zmęczenia i spadła kilka metrów od kobiet nad brzegiem.
Ostatnio zmieniony przez Anelin Minyatur dnia Sob 21:09, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:16, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Zerknęła w górę, słysząc dziwny, niespotykany na ziemiach elfów szelest skrzydeł. Od kiedy elfy latają? pomyślała, zerkając na postać. Zapięła szybko sweter, aby okryć nagie ramiona. W świetle zachodzącego słońca coś jej dziwnie błyszało.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:19, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Odzyskała na chwilę przytomność. Oddychała ciężko. Próbowała się podnieść, ale nie dała rady- była zbyt zmęczona. Zemdlała ponownie.
Korona wyplotła jej się z włosów, a wisior, który miała schowany pod górna częścią zbroi w którą była ubrana, teraz z pod niej wyleciał na ziemię i pobłyskiwał w słońcu.
Ostatnio zmieniony przez Anelin Minyatur dnia Nie 11:57, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:05, 18 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Dopiero teraz usłyszała jak coś gruchnęło o ziemię. Zerwała się ze swojego miejsca i podbiegła do młodej dziewczyny. Problemy z lądowaniem? Nie pamiętała w ogóle jej. Westchnęła ciężko, kierując swoje dłonie na ciało dziewczyny. Mocno się skupiła, a lecznica energia zaczęła cucić młodą Elfkę. Po chwili nie było śladu po urazach, a elfka czuła się bardzo dobrze.
- Chyba musimy nauczyć się lądować...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:12, 18 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usiadła na trawie i uśmiechnęła się lekko. Dalej była strasznie zmęczona.
-Z lądowaniem radzą sobie znakomicie, tylko musiałam zemdleć podczas lotu. Od kilku dni przemieszczam się tylko drogą powietrzną. Zero postojów. Musiałam uciekać.- powiedziała. Dopiero teraz zauważyłą, że jej korona leży na ziemi. Szybko ją chwyciła i prubowala skryć za sobą.
Lekki uśmiech goszczący na jej ustach zgasł i znowu jej twarz przybrała takiego wyrazu, ze jak się na nią patrzyło to chciało się płakać. Spuściała wzok nic nie mówiąc.
Ostatnio zmieniony przez Anelin Minyatur dnia Nie 12:47, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:16, 18 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Uniosła brew w geście zainteresowania. Ha, miałam rację. Nie jest stąd. Spojrzała na nią i usiadła po turecku. Zaraz Magia Czystego Lasu powinna sprawił, że poczuje się o wiele lepiej.
- Dlaczego musiałaś uciekać? - spytała. Wszak wiedziała prawie wszystko o swoich elfach. Może i ta zostanie na dłużej? Cieszył ją ten fakt, ale również zarazem martwił.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:24, 18 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zmęczenie minęło. Podniosła wzrok i zaczęła opowiadać:
-Pochodzę z niewielkiej wioski Śniegówka (moi rodzice nazywali to państewkiem, lub imperium) położenego daleko na zachód od Lasu Wspomnień, w Górach Lodu. Jakieś dzieci rozwścieczyly wilkołaki mieszkające po drugiej stronie Góry Liści, gdzie absolutnie nie wolno im było chodzić. Gdy latałam sobie po górach w samotności, wilkołaki zaatakowały wioskę i wybyły wszyskich, których tam znalazły. Gdy wróciłam zastałam cały swój kraj we krwi. Mój opiekun, który jeszcze żył gdy przyleciałam, kazał mi uciekać. Chwilę później zmarł na moich rękach. Spełniłam jego wolę i uciekła. Kilka wilkołaków jeszcze mnie goniło, ale zgubiłam je gdzieś w Mglistych Górach. Ale wolałam jeszcze nie lądować. Tak dla pewności.- skończyła. Gdy to opowiadała w oczach stanęły jej łzy. jednak się nie rozpłakała.
Ostatnio zmieniony przez Anelin Minyatur dnia Nie 13:22, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|