Przy brzegu

Przywódczyni Wampirów

Obejrzała się za siebie z szerokim uśmiechem na twarzy. Stanęła na brzegu i wsłuchała się w cichy szelest, który wywoływały kroki Jamesa.
- Pierwsza! - krzyknęła. Usiadła po turecku tuż koło wody czekając na przyjaciela.

Wampir

Wbiegł tuż za Jade i wyhamował na brzegu rzeki.
- Ej! To było nie fair! - zawołał - Wystartowałaś jako pierwsza! - udał oburzonego i wskoczył na jeden z kamieni na rzece - Jestem za to przekonany.. - przeskoczył na następny - ... że mnie nie złapiesz - zaśmiał się i skoczył na kolejny.

Przywódczyni Wampirów

Spojrzała na niego z udawanym niedowierzaniem. Uniosła brwi ku górze.
- Jeszcze się przekonasz! - wstała i wskoczyła na kamień. Uśmiechnęła się szeroko i wskoczyła na drugi. Poślizgnęła się na mokrym kamieniu i żeby nie spaśc z niego złapała Jamesa za rękaw. - Aaaa! - wpadła do wody pociągając za sobą chłopaka. Wybuchnęła śmiechem.

Wampir

Postanowił spróbować nabrać Jade.
- Zwariowałaś?! - wykrzyknął - To moje nowe ciuchy! A teraz są całe mokre!
Był ciekawy jak blondyna na to zareaguje, nie tylko co na to powie, ale i co pomyśli. Wyszedł więc z wody z udawaną zaciętością i złością czekał na dziewczynę

Przywódczyni Wampirów

Ustała w rzece i spojrzała na Jamesa. Przekrzywiła lekko głowę.
- Przepraszam.. Nie chciałam.. - zrobiła minę niewiniątka. Nie chciała, żeby był zły. Przygryzła dolną warge i usiadła na jakimś kamieniu, nogi trzymając w wodzie i cały czas patrząc na chłopaka wielkimi oczami pełnymi żalu.

Wampir

Spojrzał na Jade, która zrobiła taką minę, że aż mu się jej zrobiło żal.
- Dobra, tak se żartuję - zaśmiał się i wepchnął blondynę do wody, że ponownie była cała mokra - No! Teraz jest 1:1 - wybuchnął śmiechem i zrobił krok do tyłu, żeby nie mogła go wciągnąć ze sobą i uśmiechnął się triumfalnie.

Przywódczyni Wampirów

Otworzyła szeroko oczy.
- Osz ty! - ale już była w wodzie. Wyskoczyła na brzeg. - No to teraz chodź się przytulic! - powiedziała podosząc się. Z jej ciuchów ściekała woda. Rozłożyła ramiona. - Ha! - zaczęła biec w jego kierunku.

Wampir

Najpierw wytrzeszczył oczy, a potem zaczął uciekać.
- Aaaa! - darł się - Morski potwór! Wiać! - wbiegł na jakiś kamień, a później dał nurka w jakieś krzaki mając nadzieję, że tu go Jade nie znajdzie. W sumie to sam był mokry i jakieś źdźbła trawy poprzyczepiały się do jego ubrań, więc spróbował strzepnąć kilka z nich, ale niewiele to dało, bo w zamian za to przyczepiły się do jego dłoni. Przeklął cicho pod nosem.

Przywódczyni Wampirów

Zaczęła się śmiac.
- Ja Ci dam potwora! - krzyknęła z udawanym oburzeniem. Zachichotała pod nosem. Pobiegła w stronę zapachu chłopaka. Zobaczyła, że ten siedzi w krzakach. Zaczęła się śmiac widząc jego minę. - Ja tam nie wejdę... - przyznała po chwili nadal się śmiejąc.

Wampir

Usłyszał jej śmiech i podniósł głowę.
- Dlaczego? - zapytał - Tutaj jest bardzo wygodnie! - jakby na potwierdzenie tych słów rozsiadł się z uśmiechem, a widząc, że Jade jest nadal mokra postanowił posiedzieć tu jeszcze chwilę.

Przywódczyni Wampirów

Spojrzała na niego uśmiechnięta od ucha do ucha.
- Skoro tak wygodnie.. - wzruszyła ramionami. - Ja sobie tu posiedze i poczekam. - pokazała mu język. Usiadła na ziemi po turecku. Oparła łokcie o kolana i westchnęła, rozglądając się dookoła. - Dopiero teraz zauważyłam jak tu pięknie... - uśmiechnęła się.

Wampir

Przewrócił oczami i wygramolił się z krzaków. Wyprostował się strzepując trawę z ubrania i zrobił swój firmowy uśmiech.
- Tak, fajnie jest. - potwierdził rozglądając się - No, pani nowo narodzona, co teraz robimy? - zapytał podchodząc bliżej rzeki i siadając na kamieniu w miarę oddalonym od powierzchni wody.

Przywódczyni Wampirów

Spojrzała na niego i wzruszyła ramionami.
- Nie wiem.. Ale wiesz co? Mogłeś usiąsc bliżej, to bym Cię wrzuciła do wody. - wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu. Podeszła do niego i usiadła obok. Westchnęła. - Fajnie brzmi 'pani nowo narodzona' - uśmiechnęła się szeroko. - Panie nie nowo narodzony. - zaśmiała się.

Wampir

Zaśmiał się.
- To było celowe, - powiedział, a po chwili dodał - Pani nowo narodzona. No bo wiesz, jakbym usiadł bliżej i wepchnęłabyś mnie do wody, to byłbym cały mokry. - wyjaśnił - A ty już jesteś tak mokra, że starczy za nas obu. - przyznał patrząc na przemoczone ubrania Jade

Przywódczyni Wampirów

Uśmiechnęła się.
- No ale to nie fair.. - powiedziała z miną niewiniątka. - Ty wpadłeś tylko raz, a ja dwa.. - zatrzepotała rzęsami. - A z resztą.. - wzruszyła ramionami i weszła do wody. Zamknęła oczy i stała wsłuchując się w szum, jaki wywoływała płynąca woda. Wzięła głęboki wdech. - Jak fajnie.. - mruknęła do siebie. Spojrzała na Jamesa. - W końcu i tak jesteś mokry.. - uśmiechnęła się zachęcająco.