Autor |
Wiadomość |
<
/ Ścieżka / Mroczne Góry /
Przeklęta dolina
~
Polowanie
|
|
Wysłany:
Wto 11:50, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jakże mi przykro - uśmiechnęła się ukazując ząbki. - Ale mnie to nie obchodzi - przejechała paznokciami po najbliższym drzewie - Rose jakoś to nie przeszkadza, a przynajmniej nie wyraża sprzeciwu.
Ostatnio zmieniony przez Kali Raito dnia Wto 11:51, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:04, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Gabriel Santos - mruknął patrząc wampirzycy prosto w oczy - A ty? Też nie raczyłaś się przedstawić... - burknął - I rzeczywiście mogłabyś przestać warczeć i wyżywać się na innych
Ostatnio zmieniony przez Gabriel Santos dnia Wto 12:04, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:09, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Mnie jednak wcale nie jest przykro. - ziewnęła. - Gabrielu, będziesz musiał się przyzwyczaić. - Nie przeszkadza, bo nie warczysz na nią. - spojrzała na Kali, po czym rozejrzała się wokół.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:21, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Kali Raito - odparła mrużąc oczy- Nic nie musi, wystarczy, ze nie będzie na mnie wpadał i nie będzie żadnego problemu - rzuciła lekko nadal patrząc na chłopaka - Może ty tez powinnaś?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:36, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Może i powinnam. - zamknęła oczy. - Ale nie muszę, nieprawdaż? - uśmiechnęła się nikle. Powoli przestawała się bać. Wszystko z niej uchodziło. Tak, jakby zmieniała się z minuty na minutę. Jak zwykle.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:05, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Założyła ręce na piersi przysłuchując się tej ostrej wymianie zdań. Nikt jej o zdanie nie pytał, to po co na siłę będzie się wtrącała i zwracała na siebie uwagę? Poczuła się trochę niewidoczna, ale nie lubiła być w centrum uwagi więc taki układ jej w pełni odpowiadał. Tylko co z tym wampirem przy drzewie? Niespokojnie spoglądnęła w stronę dębu.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:16, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie bój się. - zwróciła się do Rose. - Pomijając to, że ta na górze jest gówniarą to, jak podsumowała cię nasza szanowna znajoma, wasza krew jest niedobra. - uśmiechnęła się nikle. - Co innego Gabriel, ludzka krew, do tego z wkładką.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:11, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Spuściła wzrok wpatrując się w swoje białe baletki.
- to nie to, że się boję.. po prostu.. - zacięła się nie wiedząc za bardzo co powiedzieć, spojrzała na Gabriela, który faktycznie był w o wiele większym zagrożeniu. Nie bała się. Była lekko sfrustrowana, bo nie wiedziała na czym stoi. W końcu nigdy nie wiadomo co może chodzić po głowie młodemu wampirowi. Mogłaby zresztą przysiąc, że ten ktoś za drzewem się nie poruszał już od dłuższego czasu, o ile jeszcze tam był.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:43, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnęła się złośliwie.
- Tak, tak... - ziewnęła. Czuła się dziwnie spokojnie. Jakby nic już jej nie zagrażało. Jakby to, co działo się z jej ciałem jeszcze kilka minut temu, szybko się ulotniło.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:38, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- I nastała taka niezręczna cisza - ziewnęła zasłaniając kły dłonią - A co do jego krwi... Byłaby pyszna, taka słodka pełna adrenaliny, natleniana - rozmarzyła się, wiele by dała by jej spróbować - A twoja Rose, nie obraź się, przeszła lasem, ziemią i innymi paskudztwami -ostatnie słowa wręcz wypluła z siebie z obrzydzeniem.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:44, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- I tak ładnie pachnie, prawda? I tak korci, żeby spróbować. - zaśmiała się chłodno. - Biedny wampirek. - zaczęła stukać palcami o udo, wybijając rytm piosenki plączącej się w jej głowie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:56, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie taki biedny - uśmiechnęła się z pogardą - Jesteśmy w takim miejscu, że nikt by mi nic nie zrobił, gdybym zatopiła kły w tej bladej, smukłej szyi - aż oblizała wargi, patrząc na obiekt swych zainteresowań - Zresztą nie zabiłabym go, tylko spróbowała... Odrobinkę...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:58, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaszokowany patrzył na raz na jedną raz na drugą z kobiet. Jak na meczu tenisa
- Nie mam ochoty zostać Twoim obiadem - warknął zorientowawszy się, że o niego chodzi... A właściwie o jego szyję.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:04, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
- fajnie wiedzieć, że nie przyciągam wampirów - zaśmiała się elfka - przynajmniej wiem, że mnie nie zaatakujesz - przyznała, chociaż wątpiła, że nawet gdyby była czarodziejem, Kali by jej cokolwiek zrobiła. Miała tylko nadzieję, że się nie myli.. Wydawało się, że napięcie już opadło, ale przecież wiedziała, że pomiędzy wilkołakami a wampirami nigdy nie było i nie będzie jakoś super idealnie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:08, 22 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- O, Gabrielu, ocknąłeś się... - spojrzała na Kali. - Więc spróbuj. Jestem ciekawa wszystkich reakcji. - zamknęła oczy. - Zastanawia mnie tylko, ile to twoje próbowanie by trwało. - uśmiechnęła się nikle
|
|
|
|
|
|