Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Sob 15:19, 04 Wrz 2010
|
Rosie poszła za Pris uważnie patrząc pod nogi. Już nie raz zaliczyła tutaj glebę i wolała, żeby się to nie powtórzyło.
- pierwsze na prawo - zawołała pokonując ostatnie stopnie nadal nie patrząc do góry |
|
|
|
Wysłany: Pią 15:48, 03 Wrz 2010
|
Pokiwała głową i poszła tam gdzie kazała jej Rosie. Po drodze potknęła się raz na schodach, lecz na szczęscie misek nie upuściła. Gdy weszła do górę rozejrzała się.
- Rose, które to miały być drzwi? - krzyknęła w stronę schodów. |
|
|
|
Wysłany: Czw 16:29, 02 Wrz 2010
|
Rose śmiała się głośno widząc szczęście Pris i jej problemy z otwarciem lizaka. Zaczęła otwierać kolejno żelki, popcorn, chipsy, cukierki i wkładać wszystko do misek. Wcisnęła wręcz do rąk brunetki dwie z nich, a sama wzięła resztę.
- schodami na górę, pierwsze drzwi na prawo - powiedziała z uśmiechem |
|
|
|
Wysłany: Czw 14:14, 02 Wrz 2010
|
Otwprzyła szeroko oczy.
- Lizaki? - zobaczyła co trzyma w ręku elfka - Moje lizaki, lizaki, moje są! - od razu podbiegła i chwyciła jednego. Miała troche problemu z papierkiem, co często jej się zdarza, ale wkońcu przy pomocy zębów udało jej się otworzyć lizaka. - Mniam! Lubię, kocham, uwielbiam! |
|
|
|
Wysłany: Śro 17:17, 01 Wrz 2010
|
Rose z uśmiechem otworzyła górną szafkę i zaczęła wyciągać różne słodkości typu żelki, kolejny popcorn, chipsy, cukierki i..
- lizaki - powiedziała z uśmiechem wyjmując słodycze - na pewno się ucieszysz - zaśmiała się |
|
|
|
Wysłany: Wto 20:11, 31 Sie 2010
|
Zaczęła się śmiać razem z Rose.
- No to szukamy! - wzięła elfkę za rękę z pobiegły razem do kuchni - Hm.. w której to może być szafce? - bardziej te pytanie skierowała sama do siebie, niż do Rosie. Często jej się zdarzało wypowiadać swoje myśli na głos. Zajrzała do jednej z szafek - Nie. - westchnęła - Tu są talerze, no ale w sumie miska może nam się przydać. - wyciągnęła miskę z szafki. |
|
|
|
Wysłany: Wto 19:33, 31 Sie 2010
|
Rosie zachichotała razem z Pris.
- jestem za! - zawołała - w kuchni powinnam mieć jeszcze jakieś zapasy słodkości, które odkładałam na ewentualny dołem - zastanowiła się drapiąc po brodzie i widząc jak dziewczyna skacze w miejscu wybuchnęła śmiechem |
|
|
|
Wysłany: Wto 19:27, 31 Sie 2010
|
Wstała i zaczęła skakać w miejscu.
- Ale fajnie! Urządzimy sobie takie piżama party! Będziemy gadać, plotkować, śmiać się i obżerać, aż nie będziemy mieścić się nawet w swoje ulubione luźne dresy! - zachichotała i spojrzała na Rosie - Co ty na to? |
|
|
|
Wysłany: Wto 19:11, 31 Sie 2010
|
Rosie zaśmiała się głośno.
- no weź i tak mi się nudzi! - przewróciła oczami i upiła łyk wody - Sama cię zaprosiłam, więc co to za wpraszanie? - zapytała z szerokim uśmiechem na ustach |
|
|
|
Wysłany: Wto 19:09, 31 Sie 2010
|
- Uwierz, że czasami nuda jest o wiele lepsza, niż aż nadmiar wrażeń. - powiedziała wspominając jej przykre wydarzenia, po których tygodniami dochodziła do siebie - Piżama party? A nie będę przeszkadzać Ci? No bo wiesz.. nie chce się wpraszać. - powiedziała szczerze - No bo ja czasami bywam dość denerwująca i w ogóle.. Na pewno nie będę przeszkadzać? |
|
|
|
Wysłany: Wto 19:00, 31 Sie 2010
|
Rose wzruszyła ramionami.
- u mnie nic się nie dzieje - powiedziała - moje życie jest nudne jak flaki z olejem, chodzę po Lihtium czasami kogoś spotkam, a czasami nie. - mruknęła i nagle wpadła na pewien pomysł - a może zostaniesz na noc, co? |
|
|
|
Wysłany: Wto 18:55, 31 Sie 2010
|
- No właśnie dlatego tu jestem. - powiedziała wesoło sięgając po raz kolejny po popcorn - Ale to już nie ważne. Oni nie znają moich możliwości, coś się wymyśli. Teraz ty coś mów. Ja o sobie i tak za dużo gadam. Mam ochotę teraz posłuchać, co tam u Ciebie. |
|
|
|
Wysłany: Wto 18:19, 31 Sie 2010
|
Rosie spojrzała na nią zdziwiona.
- no to nieźle cię urządził, jak dla mnie to przesadza, no bo kto może cię niby zaatakować. Lihtium jest bardziej bezpieczne niż on to sobie wyobraża - powiedziała pewnym siebie głosem - jeśli ta "ochrona" będzie cie mocno wkurzać, to przyjdź do mnie. - dodała zachęcającym tonem i wzięła jedno ciastko |
|
|
|
Wysłany: Wto 11:55, 31 Sie 2010
|
Machnęła ręką.
- To nie o to chodzi. Wampir też źle, bo mógłby mnie ugryźć, a wilkołaki też bywają niebezpieczne. Chodzi o sam fak, że dał mi ochroniarza. A do tego mam otocjona! - powiedziała i uśmiechnęła się na chwilkę, lecz po chwili posmutniała - Ale jesli ja będę chciała coś sobie zrobić, to on też. Tak jakby był zaprogramowany przez Jamesa! - westchnęła głośno - Jestem aż za bardzo przewidywalna. |
|
|
|
Wysłany: Pon 21:59, 30 Sie 2010
|
Uniosła brwi.
- elf ochroniarzem? - zapytała zdziwiona - nie lepiej by było jakby załatwił ci jakiegoś wampira, albo wilkołaka? - powiedziała zastanawiając się co skłoniło Olivera do chronienia Pris kruchym elfem |
|
|