Autor Wiadomość
Jade Alive
PostWysłany: Śro 14:10, 28 Lip 2010

Uśmiechnęła się.
- No jasne. Jeszcze tam nie byłam. - przyznała. - No to.. - spojrzała na niego z szerokim uśmiechem. - Gonisz! - krzyknęła i walnęła go lekko w ramie po czym uciekła w kierunku Rzeki Światła.
c.d. Rzeka Światła.
James Allen
PostWysłany: Śro 14:02, 28 Lip 2010

Zastanowił się myśląc gdzie mogliby się udać.
- Może teren elfów? - zaproponował - Rzeka Światła, może być? - zapytał również patrząc na swoją skórę, która tak pięknie się mieniła w świetle wschodzącego słońca
Jade Alive
PostWysłany: Śro 13:41, 28 Lip 2010

Pokiwała głową z lekkim uśmiechem na twarzy i wstała.
- Gdziekolwiek.. - powiedziała po chwili. Spojrzała na niego. - Może ty masz jakiś pomysł? - zerknęła na wstające powoli słońce. Jakiś promień odbił się od jej skóry powodując jej błyszczenie. Uśmiechnęła się. - To jest bardzo przyjemne.. - przyznała.
James Allen
PostWysłany: Śro 13:37, 28 Lip 2010

Uśmiechnął się.
- Chodźmy już stąd - powiedział widząc, że ogień wygasa, a pozostaje sam proch - Gdzie chcesz teraz iść? - zapytał widząc, że słońce zaczyna wschodzić i zaraz ludzie będą się budzić i zapanuje chaos.
Jade Alive
PostWysłany: Śro 13:33, 28 Lip 2010

Spojrzała na chłopaka.
- To straszne.. - skrzywiła się. - Jak tak w ogóle można?! - położyła mu ręke na ramieniu. - Nie myśl o tym.. - uśmiechnęła się chcąc go jakoś pocieszyc. - Spróbuj to wymazac z pamięci.. Albo pomyśl o rzeczach miłych...
James Allen
PostWysłany: Śro 13:27, 28 Lip 2010

Po raz kolejny westchnął.
- Przypomniałem sobie jak się czułem kiedy moi "rodzice" mnie ukąsili - przyznał zaciskając zęby - Co ja wtedy myślałem. A później kiedy byłem w stanie usłyszeć ich myśli, to miałem ogromną ochotę ich zabić. Wydawało im się, że jestem jakimś robotem którym mogą sterować - powiedział szukając odpowiedniego słowa - Chcieli ze mnie zrobić maszynę do zabijania, na niczym innym im nie zależało, tylko na władzy.
Jade Alive
PostWysłany: Śro 13:19, 28 Lip 2010

Uśmiechnęła się.
- No jasne. Będzie nawet fajniej jak nie będe sama. - rozpromieniła się. Spojrzała na Jamesa i na nagłą zmiane w jego wyrazie twarzy. - Co się stało? - nie potrafiła czytac mu w myślach więc miała nadzieje, że chłopak jej powie.
James Allen
PostWysłany: Śro 13:15, 28 Lip 2010

Uśmiechnął się delikatnie.
- Nie ma sprawy, jeśli chcesz to mogę ci pomóc w tym ostatnim polowaniu - powiedział - O czym myśleli? W większości o niczym, albo zastanawiali się kim my jesteśmy, a kiedy już wiedzieli było za późno - jego twarz stężała, kiedy przypomniał sobie jak on się czuł kiedy został ugryziony
Jade Alive
PostWysłany: Śro 13:05, 28 Lip 2010

Pokiwała głową.
- Aha.. - wzięła głęboki wdech. - Postaram się. Dzięki. - uśmiechnęła się do niego delikatnie. - Wiele pomogłeś.. - spojrzała w gasnący już ogień. - No i po sprawie.. - westchnęła. Zerknęła na Jamesa. - Co oni myśleli? - wskazała podbródkiem ogień.
James Allen
PostWysłany: Śro 13:02, 28 Lip 2010

Wziął głęboki wdech.
- Tuż przed wyjazdem musisz pójść na wielkie polowanie - przyznał nadal niezbyt przekonany - Nie możesz czuć pragnienia kiedy już tam dojedziesz, dobrze by było jakbyś zapolowała po drodze - dodał po chwili zamyślenia - Staraj się przy nich nie oddychać, żebyś nie wyłapała ich zapachu i nie czuła pokusy - skrzywił się delikatnie - Staraj się zachowywać jak człowiek, myśl jak człowiek, czuj jak człowiek i powstrzymuj swój instynkt drapieżcy - zastanowił się czy coś pominął, ale to było chyba wszystko.
Jade Alive
PostWysłany: Śro 12:51, 28 Lip 2010

Spojrzała na niego. Wzięła głęboki wdech.
- Wiem, że będzie trudne.. Ale oni się o mnie martwią. Musze tam pojechac. - zamknęła oczy. Wiatr wiał jej w twarz. Uśmiechnęła się krzywo. Zerknęła na wampira. - No to co muszę zrobic?
James Allen
PostWysłany: Śro 12:47, 28 Lip 2010

Zamyślił się.
- Odwiedziny wampira w swojej ludzkiej rodzinie nie jest wcale proste Jade - powiedział kiwając głową - Oczywiście mogę ci pomóc się do tego spotkania przygotować, ale uprzedzam cię, że masz naprawdę twardy orzech do zgryzienia. - przyznał - W dodatku jesteś nowo narodzona, może ci być jeszcze ciężej - spojrzał na nią jakby zastanawiał się czy dziewczyna będzie w stanie oprzeć się takiej pokusie.
Jade Alive
PostWysłany: Śro 12:37, 28 Lip 2010

Usiadła na ławce obok niego i spojrzała w dal.
- No bo niedługo jadę do rodziny.. A to są ludzie.. - westchnęła. - I ja się boje, że nie będę się dostatecznie kontrolowała. I że moge ich przez przypadek zabic. - wzdrygnęła się. - Pomożesz mi jakoś? Bo nie chce stracic rodziny..
James Allen
PostWysłany: Śro 12:34, 28 Lip 2010

Oderwał wzrok od paleniska i spojrzał pytająco na blondynę.
- Jasne, a o co chodzi? - zapytał i schował zapalniczkę do kieszeni. Usiadł na ławeczce przy ulicy i poklepał na miejsce obok siebie - Mów, w czym masz problem.
Jade Alive
PostWysłany: Śro 12:24, 28 Lip 2010

Poszła za chłopakiem.
- James.. - mruknęła. - Pomożesz mi w czymś? - spojrzała na niego wielkimi czerwonymi oczyma. Wzięła głęboki wdech. Miała nadzieję, że wampir ją zrozumie.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03