Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Pią 22:18, 25 Cze 2010
|
A co do Biblii. Jest tam wyraźnie pokazanych kilka par homoseksualnych i wcale nie potępionych.
Potępiona zostaje tak zwana 'sodoma i gomora', czyli jak twierdzi wikipedia: "Współczesny termin "sodomia" oznacza w języku polskim 'obcowanie płciowe ze zwierzętami', co wiąże się częściowo z biblijną legendą. W innych językach termin ten może mieć inne znaczenia, np. w j. angielskim bywa odnoszony do 'analnych stosunków seksualnych'.". Jest także lista "grzechów wołających o pomstę do nieba" i jest tam wymieniona sodomia.
"Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał, (...) mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie (Rz 1,24-27; por. 2 Kor 12,21, Ga 5,19; Ef 5,3; Kol, 3,5; 1 Tes 4,3-7)". Fragment ze św. Pawła. |
|
|
|
Wysłany: Pią 22:01, 25 Cze 2010
|
Ri, pokażę, że się czegoś nauczyłam z rozmów z Tobą.
Kiedyś, jak uważano jeszcze mniejszości seksualne jako zaburzenie, próbowali na siłę zmusić kogoś do zmienienia orientacji. "Lubię facetów" "Nie, Ty lubisz babki." Leczono ich za pomocą psychiatrów, psychologów, metod chemicznych i... elektrowstrząsów, które o ile się nie mylę, używane są do leczenia schizofrenii. W naszym kraju głównym wrogiem ślubu jest niestety kościół, który swoją teorie buduje na tym, że skoro para homoseksualna wychowuje dziecko, to dziecko też będzie homoseksualne, poza tym podobno w biblii jest to zabronione. Już rozmawiałyśmy o tym z Val, że nie da się wbić komuś do głowy orientacji. Rodzic nie będzie pasem załatwiał spraw "od dziś, córeczko, masz być lesbijką". Osobiście jestem za ślubami i dziećmi. W innych krajach nie rozwinęło się "to" do plagi, to dlaczego u nas ma się niby rozwinąć? |
|
|
|
Wysłany: Pią 21:46, 25 Cze 2010
|
Och, temat dla mnie! ^^
Zaczęłam sobie więc od przeczytania waszych postów.
Przede wszystkim zastanowiło mnie to stwierdzenie "To też jest miłość, mimo, że spowodowana zaburzeniami psychicznymi" skąd wniosek, że homoseksualizm to zaburzenie psychiczne? Czy też, że osoby preferujące partnerów swoje płci, są po jakiś zaburzeniach, które wpłynęły na ich psychikę?
Tak ładnie przypomnę, że homoseksualizm/biseksualizm został wiele lat temu wykreślony z listy zaburzeń/chorób. Tym samym, to nie jest żadne zaburzenie. I nie wiem w ogóle skąd pomysł, aby twierdzić, że jest inaczej.
Teraz powrócę do pierwszego postu.
Śluby, adopcja zdecydowanie wszystko popieram.
Jedynie jest mi przykro, że ciągle tak wielu homofobów jest w naszym społeczeństwie. |
|
|
|
Wysłany: Pią 15:57, 25 Cze 2010
|
Jak najbardziej za!
Sama jestem biseksualna. A może nawet homo. *myśli* Ostatnio chłopcy coraz mniej mnie interesują. *drapie się po głowie* No, mniejsza. Jestem naprawdę ostro psychiczna, ale nie uważam, żeby moja biseksualność właśnie z tego wynikała. Myślę, że każdy jak się rodzi ma to już gdzieś w głowie. I nie można 'tego wyleczyć', jak twierdzi mój kolega z klasy. Sama nie znam zbyt dużo osób o 'innej' orientacji, ale może tylko mi się tak wydaje. Uważam, że każda miłość zasługuje na możliwość 'normalnego' życia. Ślub, dziecko, jeśli to uczyni ją naprawdę szczęśliwą. |
|
|
|
Wysłany: Pią 15:32, 25 Cze 2010
|
Moja nauczycielka od ang jest lesbijką i wychowuje dziecko ^^ i nie mam nic przeciwko ^^
I uwielbiam pedałów xD
Lesby może nie aż tak, bo podrywają, ale też mogą być.
To też jest miłość, mimo, że spowodowana zaburzeniami psychicznymi, ale jest, so śluby jak najbardziej |
|
|
|
Wysłany: Wto 16:41, 08 Cze 2010
|
Jesteście za czy przeciw ślubom czy też adopcji dzieci przez pary homoseksualne? Jaki macie do tego stosunek? A co najważniejsze co w ogóle o nich sądzicie? Natura czy choroba? etc. Niechże ruszy dyskusja |
|
|