Autor Wiadomość
Prissy Tarrianti
PostWysłany: Śro 21:23, 31 Mar 2010

-Do karczmy! I to jak najszybciej. - uśmiechnęła sie. Przyśpieszyła trochę kroku, bo usłyszała burczenie brzucha koleżanki. Odwróciła sie i spojrzała na Adharę, która szła w milczeniu nucąc znaną jej melodię. Postanowiła iść juz dalej w milczeniu.

[dziewczyny czekam już na was dawno przy barze!]
Irthien Neseri
PostWysłany: Śro 12:10, 31 Mar 2010

Uśmiechnęła się i wstała z ziemi. Przeciągnęła się jeszcze raz i spojrzała na dziewczyny. Były one trochę dalej niż ona. Podbiegła wesoło do Prissy.
- To jak gdzie idziemy? - zapytała. Nagle zaburczało jej niesamowicie głośno w brzuchu.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Wto 21:33, 30 Mar 2010

Szła powoli za nią. Wsadziła dłonie głęboko w kieszenie. Idąc nuciła pod nosem jedną z ulubionych piosenek Hun,tera. Zamknęła oczy, wsłuchując się w kroki Prissy, by wiedziec jak iść
Prissy Tarrianti
PostWysłany: Wto 12:29, 30 Mar 2010

- Na rynku? Hm... Rzeczywiście coś tam widziałam, ale nie zwróciłam wcześniej uwagi. A więc ja i Irthien idziemy coś zjeść. - spojrzała na Adharę i uśmiechnęła się - Idziesz z nami? Pewnie też jesteś głodna. A zresztą siedziałaś tu całą noc i napewno jesteś głodna. Idziesz z nami i koniec. - ruszyła ale po chwili się zatrzymała - No chodźcie. Chyba nie chcecie by napadł na mnie jakiś wampir po drodze? - znów ruszyła, lecz tym razem nie oglądając się czy za nią idą. Trudno, jeśli nie pójdą, to wole sie o tym przekonać dopiero na miejscu. Teraz gdybym ich nie zobaczyła, za jakieś kilka minut bym zemdlała.
Irthien Neseri
PostWysłany: Wto 9:28, 30 Mar 2010

Otworzyła oczy słysząc trajkotanie Prissy. Ona sama też zasnęła. Cóż nie lubiła siedzieć bez snu przez całą noc, więc skorzystała z okazji. Wstała z ziemi i słodko ziewnęła.
- Ehe... Ja tez bym coś zjadła - powiedziała zmęczonym głosem. Otarła oczy i zaczęła gładzić swoje włosy. A konkretnie szopę na głowie. Zawsze gdy rano wstawała jej loki były w dość... Opłakanym stanie.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Pon 19:55, 29 Mar 2010

- Mało sypiam - mruknęła wzruszając ramionami. - Najbliższa restauracja w mieście, na rynku. - spojrzała uważnie na Prissy. - Gdy nie ma pełni, jem to samo co ty. Nie martw się.
Prissy Tarrianti
PostWysłany: Pon 17:31, 29 Mar 2010

Gdy się obudziła było już widno. Otworzyła powoli jedno oko. Jeszcze tu są. Usiadła, przeciągnęła się.
- Dzień dobry - uśmiechnęła się i ziewnęła - Aż tak długo spałam? To nie w moim stylu. - uśmiechnęła się jeszcze raz - Ale fajne uczucie. A wy musicie spać? - Adhara stała do niej tyłem. Próbowała spojrzeć jej w twarz, lecz jej próby spełzły na niczym. Spojrzała na Irthien patrzącą w niebo - Nie mówcie mi, że tak całą noc wytrzymałyście? - postanowiła nie przejmować się tym, że dziewczyny jeszcze nie odpowiedziały i zaczęła zadawać kolejne pytania, gdyż tyle rzeczy nagle ją zaczęło interesować - To tu nawet w dzień jest tak strasznie czy to już wieczór sie zbliża? Ja bym tak nie mogła nic nie robić jak wy teraz. No wczoraj był wyjątek. No właśnie co robimy? Zostajemy tu jeszcze czy gdzieś idziemy? Jestem głodna a wy? - mówila jakby nie mogła przestać. Tyle rzeczy krążyło jej po głowie. Nagle zaburczało jej w brzuchu - Jest tu jakaś restauracja? Może być sklep, lub cokolwiek innego. - zastanowiła się - byleby tam było też jedzenie dla ludzi. - uśmiechnęła się. Była w tak dobrym nastroju, że nie obchodziło ją, że nie jest tutaj do końca bezpieczna. Czuła się lepiej, bo nie była sama. Nie zostawiły mnie? Ale niespodzianka. Myślałam, że już dawno mają ochotę dać nogę jak najdalej. Oj, nie wiedzą co ich teraz czeka z taką gadułą jak ja. Milion pomysłów na minutę? To chyba dla mnie za mało. Przynajamniej nie będą sie nudzić. No w sumie za chwilę pawnie się rozejdziemy więc nie powinnam im jeszcze dać się we znaki.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Pon 7:25, 29 Mar 2010

Podniosła się i odeszła kawałek. Znów przybrała obojętny wyraz twarzy. Usiadła pod drzewem i zamknęła oczy. Postanowiła tu zostać, dopóki dziewczyny tu są, jednak milczeć. Tak było bezpieczniej i wygodniej
Irthien Neseri
PostWysłany: Nie 14:31, 28 Mar 2010

Przysłuchwiwała się z nieco głupią miną na to co mówi Prissy. Zaśmiała się cicho.
- Ja Cię nie zostawię w takim stanie. I wcale nie mam Cię dość. Czemu tak sądzisz? - zapytała - Cieszę się, ze mimo wszystko jeszcze żyjesz i nie dostałąś ataku serca przez nadmiar wrażeń - uśmiechnęła się, jednak jej słowa jak widać poszły na marnę. Dziewczyna spała. Westchnęła tylko głośno i położyła się na ziemi patrząc w gwiazdy.
Prissy Tarrianti
PostWysłany: Nie 11:33, 28 Mar 2010

- Stadami - powtórzyła i zamysliła się. Czyli wilkołaki zazwyczaj chodzą stadami? Tak jak wilki. Czemu mnie dziś akurat to dziwi? Z moim szczęściem spotkam w tym miesiącu jeszcze kilka takich wilkołaków, wampirów czy elfów. Jest ciemno, zimno i strasznie ale oczywiście ja musiałam się wybrać na spacer! Teraz to chyba powinnam sie martwić o te stada. Cholera! A mogłam zostać we Francji. - Chciałaś szukać przygód? I prosze jak to się kończy. - powiedziała to na głos, choć wcale nie zamierzała. Popatrzyła na Irthien. Skoro ona jest tak blada, to wolę sebie nie widzieć. - Ale ze mnie ofiara! - schowała głowę w rękach. - Przepraszam, za to, że musicie mnie znosić. Pewnie macie mnie już dość. Nie dziwię wam się. Jak chcecie to idźcie. Ja tu jeszcze trochę zostanę. - powiedziała cicho, ale jednak tak, by dziewczyny ją usłyszały. Oczy miała zamknięte. Zaczęła ziewać. Po minucie ciszy, Prissy leżała na ziemi, skulona i ciężko oddychała. Spała.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Sob 20:32, 27 Mar 2010

- Tak jesteś blada. - spojrzała w niebo. - Wilkołaków... Raczej niewielu. - zastanowiła się. - Jesteśmy raczej rasą stadną. - zamilkła. - Nie licząc wyjątków - mruknęła ciszej. Zamknęła oczy, nie wiedząc czy mówić coś więcej na temat wilkołaków.
Prissy Tarrianti
PostWysłany: Sob 20:10, 27 Mar 2010

- Dzięki. - zdziwiła się nagłą zmianą w zachowaniu Adhary. Położyła się i zamknęła oczy - Fakt. Nie tylko ty się do tego przyczyniłaś. Nawet sądzę, że ty wcale. Bałam się, to prawda, ale jak zobaczyłam.. tamtą myślałam, żeby się sama zabić nim ona zacznie mnie torturować. Lubię tajemnice i różne takie rzeczy, ale ona jest... tajemniczo straszna sama w sobie. Nie trzeba wiele by mnie przestraszyć, ale ona nie musiałaby nic zrobić bym zemdlała. A co do tej pomocy to dzieki. Ale mam nadzieję, że nie trzeba biędzie z niej skorzystać - nie wiedziała co robić. Chciała uciekać, ale jednak nie miała na to siły. - Chyba to pierwsza i ostatnia moja wyprawa na tereny wilkołaków. Dużo tutaj ich przychodzi? Tak średnio na jedną noc ile się ich zjawia? - otworzyła oczy i usiadła - Czy nadal jestem taka blada?
Adhara Vautrin
PostWysłany: Pią 10:50, 26 Mar 2010

- Miło. Bardzo miło. - usiadła obok Prissy. Spoglądając na nią z nikłym uśmiechem. Nie chciała okazywać zbyt wiele zainteresowania. Wyglądałoby to nieco sztucznie. - Taa... Połóż się. - sama legła plecami na ziemię, podkładając dłonie pod głowę.
Irthien Neseri
PostWysłany: Pią 9:12, 26 Mar 2010

Spojrzała na Priss jeszcze raz.
- Wiesz... Wyglądasz niewyraźnie [ Weź Rutinoskorbin xD ]. Może powinnaś się położyć albo coś? Może chcesz herbaty? - zapytała z troską w głosie.
- Mnie osobiście bardzo przestraszyłaś, jednak razem z twoją koleżanką, wiec nie tylko ty się do tego przyczyniłaś - powiedziała z uśmiechem i takm tonem by pocieszyć Adhare.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Czw 21:06, 25 Mar 2010

- Oferuję swoją pomoc, jeśli ktoś spróbuje was napaść - zamknęła oczy, milcząc chwilę. Lekko zaczęła się kiwać do przodu i do tyłu, zamykając się we własnym świecie. Ocknęła się po chwili. - Chyba napędziła Wam większego stracha niż ja i moja... koleżanka - ostatnie słowo wypowiedziała z nutką ironii.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03