Autor |
Wiadomość |
<
/
Osiedle
~
Stara kamienica
|
|
Wysłany:
Wto 12:54, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Patrzyła z obojętnością na wyczyny wampira. Gdy usłyszała swoje imię i nazwisko wcale się nie przejęła. Trochę denerwowało ją, że nie zna języka w którym on mówił. Dlaczego jestem sama wśród elfów i oni to rozumieją a ja nie?!
Spojrzała na Jamesa. Coś z nim było nie tak.
- Nic Ci nie jest? - rozejrzała się dookoła, a jej wzrok spoczął na nowonarodzonym.
- Nie ma za co. - powiedziała w stronę Olivera. - Nie mów tak na mnie. - zerknęła na Jamesa, z którym wszystko wracało do normy i odetchnęła z ulgą. Przypomniał jej o małej dziewczynce. Zastanowiła się chwilę. - Zna ktoś może jakieś zaklęcie, czy coś, żeby ktoś zasnął? - rozejrzała się po twarzach zebranych. - Można ją jakoś 'uśpić' a potem powiedzieć, że to był tylko zły sen.. - zaproponowała. - Dziewczynce znajdę nowy dom i wszystko będzie dobrze. - wzruszyła ramionami.
Usłyszała głos elfki.
- Rose... Wiem.. - westchnęła cicho. - Po prostu wampiry nie powinny żyć obok istot kochających życie, bo prędzej czy później któreś z nich się wykończą. Albo wampiry albo elfy... - spuściła wzrok. To chyba było najlepsze rozwiązanie. Spojrzała na Irthien. - Moja Droga.. Może miałabyś ochotę porozmawiać na osobności? - zapytała po chwili. Bardzo ciężko było jej to zaproponować, ale chciała dobra wszystkich dookoła.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:14, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rosie wytrzeszczyła oczy patrząc na Jade jakby mówiła po arabsku.
- co ty .. co ty mówisz Jade? - zapytała mając nadzieję, że się przesłyszała i uśmiechnęła się nerwowo - ty.. chyba nie myślisz, że.. - nie umiała dokończyć bo w jej gardle pojawiła się ghula. Czy jej przyjaciółka własnie powiedziała, że nie mogą się przyjaźnić?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:21, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na Rose. W oczach Jade można było dostrzec ból.
- Przykro mi.. Ale ty cierpisz widząc jak ja zaspokajam swój głód. - szepnęła. - To trudne dla wszystkich.. Ale tak będzie lepiej.. - spuściła wzrok. To było dla niej trudne, ale musiała to zrobi
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:32, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rose spojrzała na nią zaszokowana ze łzami w oczach.
- jak ty możesz mówić takie rzeczy? - zapytała starając się znaleźć w tej Jade choć krztę swojej przyjaciółki
Pokręciła głową nie wierząc w to co właśnie usłyszała. Odbiegła od nich wszystkich wybuchając płaczem. Tak oto Rosie Smith straciła swoją przyjaciółkę tylko dlatego, że były odmiennych ras.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:37, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Rose! - spojrzała na wszystkich zszokowana i pobiegła za elfką. - Rose! - złapała ją lekko za ramię i odwróciła do siebie przodem. - Rosie.. - zerknęła na nią z łzami w oczach. - Gdy ja pije krew ludzką to widzę w Twoich oczach odrazę.. I coś.. - zabrakło jej słów. - To jest dla Ciebie trudne.. I dla mnie też. Tak samo jest ze wszystkimi wampirami i elfami.. Oni się brzydzą wampirów.. - wzięła głęboki wdech. - Zrozum..
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:04, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rose zamknęła oczy i policzyła w myślach do 10 chcąc przybrać w miarę obojętny ton.
- nie obchodzi mnie czym się żywisz Jade. Nie uczestniczę w twoich kolacjach i nie mam zamiaru - mówiła bezbarwnym tonem nie otwierając oczu - ale jeśli twierdzisz, że pomiędzy nami lub naszymi rasami jest tak wielka rysa obrzydzenia i niezgody, że warto niszczyć naszą przyjaźń to po prostu daj mi odejść.
Odwróciła się od niej tyłem i zaczęła odchodzić, znaleźć się daleko stąd, zasnąć i budząc się stwierdzić, że to był tylko koszmar.
Po jej policzku spłynęła jeszcze jedna łza i miała nadzieję, że to już ostatnia.
Ostatnio zmieniony przez Rose Smith dnia Wto 14:05, 24 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:51, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na Rose oczami pełnymi bólu. Już się pogubiła w tym wszystkim.
- Irthien. Musimy o tym porozmawiać. - powiedziała hardo. Zamknęła oczy i z wielką trudnością nie pobiegła za elfką. Zerknęła na Przywódczynię Elfów i podeszła do niej. - Chodźmy do mojego pokoju w ruinach zamku. - zaproponowała. Była jakby nieprzytomna. Wciąż przed oczami miała widok Rosie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:26, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Nadal leżała sobie na podłodze. Nagle cośtam ktoś do niej powiedział.
- Ale o czym mamy pogadać? - zapytała zdezorientowana. Jakoś straciła wątek. Wstała z ziemi i otrzepała swoją żółtą bluzkę i zielone, krótkie spodenki. Chyba jedna była tak kolorowo ubrana, jednak pomyńmy ten fakt. Teraz nie to się liczyło. Podniosła główkę do kóry i uśmiechnęła się do Jade - Ach tak. Już idę. A gdzie to jest?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:41, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na Irthien.
- To jest na terenie wampirów.. A z resztą.. Chodź. Zaprowadzę Cię.. - powiedziała patrząc za siebie, na odchodzącą elfkę. Westchnęła głośno. - Lepiej teraz o tym porozmawiać.. - trudno jej było coś takiego robić. Chciała porozmawiać o tym z Przywódczynią Elfów i mieć to już za sobą. Podeszła do niej i wskazała ręką, żeby szła za nią.
[c.d. Pokój Jade]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:49, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Uśmiechnęła się do wszystkich po kolei. Pomachała im na pożegnanie.
- Paa - krzyknęła i udała się za Jade - szkoda tylko, że ja nadal nie wiem o czym my będziemy gadać - mrukęła cichuto, jednak pomińmy. Obejrzała się jeszcze raz i sobie poszła.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:15, 31 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Był załamany, ale cóż, czas się pozbierać. - Letty, masz dla mnie jakieś zadanie? - zapytał ciekawy, po czy pokłonił Jej się. - Przepraszam jeszcze raz za moje zachowanie, no ale cóż, taki już jestem, obiecuję że to się nie powtórzy. - powiedział i usiadł obok Letty.
Oliver, jak możesz mówić do Jade, skoro jej tam nie ma? Oo
[TO nie było do Jade, a do Letty, ale ok]
Ostatnio zmieniony przez Oliver Taur dnia Wto 12:23, 31 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|