Autor |
Wiadomość |
<
/
Osiedle
~
Stara kamienica
|
|
Wysłany:
Pon 22:23, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No u mnie też praktycznie nic się nie zmieniło.. - wzruszyła ramionami. - Tylko więcej odpowiedzialności.. Bo nie tylko odpowiadam za siebie, ale za wszystkie wampiry w Lihtium.,. - kątem oka zauważyła, że wampir uniósł się w powietrze - zignorowała to. Tuż przy twarzy Rosie złapała duży kamień, który o mało co nie uderzył elfki.
- Uważaj co robisz! - syknęła i rzuciła kamieniem w stronę Olivera, trafiając go w głowę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:24, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Zaczęła panikować. Przecież cały czas trzymała się jego pleców.
- Aaaa! Oliver! Postaw mnie! Przecież wiesz, że mam lęk wysokości - wisnęła z paniką. Było troszkę za wysoko by mogła się puścić - Proszę! - zaczęła płakać. Złapała się kurczowo jego szyi. Gdyby nie był wampirem dawno by go udusiła.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:27, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zobaczyła panikę w oczach Irthien.
- Nie bój się! Nic Ci się nie stanie. On nic Ci nie zrobi. - uspokoiła ją z obojętnością w głosie. Znała trochę Olivera i przypuszczała, że znów robił jakieś sceny chcąc zwrócić na siebie uwagę. Wywróciła oczami. - Oliver postaw ją na ziemi.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:41, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Olivera nawet to nie ruszyło, nawet nie zauważył tego, tylko jakoś mówił słowa w jakimś dziwnym języku, najprawdopodobniej w języku pradawnych elfów - Ty któraś śmiała mnie tknąć, zapłacisz za to prędzej czy później, ja Oliver Taur, syn Pradawnego Króla Lihtium, w imieniu mocy rodu Taur, przeklinam Cię, Wampirza Przywódczyni Jade Alive! - wypowiedział w języku pradawnych elfów, tym samym próbując rzucić na Jade klątwę,po czym opadł z gracją na ziemię, nie pamiętając co się stało. - Co jest? - zapytał patrząc na siedzącą na jego plecach, zapłakaną Irthien.
Ostatnio zmieniony przez Oliver Taur dnia Wto 9:41, 24 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:47, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
- Że niby co ty powiedziałeś? Nie wiem czy wiesz, ale ja kiedys uczyłąm się tego starodawnego języka elfickiego - pisnęła - Och dziękuję, że mnie wreszcie odstawiłeś - powiedziała nadal płącząc. Zlazłą z jego pelców i usiadła na podłodze. Skuliła się w kłębek.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:50, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Że co niby ja?! Ja nawet nie słyszałem o jakimś języku elfów! - krzyknął po czym popatrzył na zebranych, mówił prawdę, nie wiedział co się stało, w transie zawsze musiał coś narozrabiać. - Irthien, co się stało, ja nic nie pamiętam, jedyne co pamiętam to to że wskoczyłaś mi na plecy, a potem...nic, pustka - powiedział i skulił się, jeśli wampiry nie potrafiły płakać to on znowu był wyjątkiem, łza poleciała mu po policzku.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:56, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Przytuliła go.
- Oli, już wszystko dobrze. Nic się nie stało - spojrzała na niego zasmucona - Oliver, widzisz, nagle zacząłeś się unosić w powietrzu i wsazystko zaczęło wirować. Przykro mi to stwierdzić, ale jeszcze chyba nie kontrolujesz dostatecznie swojej mocy. A potem zacząłeś gadać po elficku - uśmiechnęła się. Chciała go pocieszyć, jednak chyba nie wiedsziała jak.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:00, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Że jak!? Ja po elficku?! Co niby takiego powiedziałem? - zapytał się, przypominając sobie reakcję Irthien na owy tekst. - Mam nadzieję że nikogo nie obraziłem - powiedział zaniepokojony, po czym spróbował użyć mocy, wystawił rękę ale nic się nie stało - Głupia...Deska! - powiedział i w tym momencie deska poleciała w stronę jego ręki i zatrzymała się w jego dłoni. Oliver zdziwiony spojrzał na wszystkich po czym na deskę.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:05, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
- Nooo... można powiedzieć, że nie obraziłeś - powiedziała zakłopotana - Otóż ta osoba chyba nie zrozumiała - wyszczerzyła zęby próbując jakoś wybrnąć z tej sytuacji. Potem zrobił to coś z deską. Popatrzyła się zdziwiona - Oli, spokojnie - starała się go uspokoić.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 8:52, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Jak ja mam być spokojny?! Używam podświadomie jakiegoś języka, moja moc działa w bardzo dziwny sposób, kawałek skóry na szyi mi wisi, który łaskawie raczyła mi p. Jade oderwać, na szczęście tylko prawie. - powiedział patrząc na Irthien, a potem na Jade
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:07, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie wiedział już co się dzieje. Nawet nie wiedział i odraza i gniew wobec Jade pochodzi z niego czy może z Olivera. Jego tęczówki, chodziarz był elfem zmieniły się z zielonych na czerwone na kilka sekund. Już nie był Jamesem, a Oliverem, nie czuł własnych uczuć, tylko Olivera. Jego ciała upadło na ziemię gdyż umysł już się nim nie zajmował
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:30, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Oliver zobaczył co się dzieje z Jamesem i podbiegł do Niego, zobaczył Jego czerwone tęczówki i domyślał się już o co chodzi, James przejął jego emocje, uczucia i bóle, postanowił temu jakoś zaradzić, usiadł i zaczął się koncentrować na tym, aby jego emocje odeszły na bok, po kilku minutach udało się, Oliver przestał czuć złość do Jade i podszedł do Niej - Przepraszam Cię, o Pani - powiedział klękając na jedno kolano przed Jade, po czym dodał. - Czy wybaczysz mi mój haniebny występek?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:52, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powoli wstał. - Dzięki Oliver. Dziewczynka żyje ale nadal trochę się boi, ale nic jej nie jest. O właśnie zasnęła. Otocjon słyszy bicie jej serca i wnioskuje że się uspokoiła. Ale ... długo to trwało - powiedział i po chwili ciszy zapytał - Co z nią zrobimy ? Przecież nie może się ciągle bać
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:55, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
[nie było mnie kilka godzin i już muszę tyle nadrabiać O.o]
Rose uśmiechnęła się do Irthien.
- nie bolało, żartowałam tylko - powiedziała
Z wampirem, który chyba nazywał się Oliver zaczęło dziać się coś dziwnego. Uchyliła się szybko przed przedmiotami co spowodowało jej upadek. Dobrze umiała starodawny język elficki, bo nauczyła go jej babcia, słysząc jego słowa spojrzała przerażona na Jade, a później na Olivera, a w jej oczach pojawiły się łzy. Potem zobaczyła jak James upada, a jego oczy robią się czerwone jak oczy Olivera.
- to już nie jest dziwne - wyszeptała - to jest chore!
Nie wiedziała czy ktokolwiek ją słyszał, bo mówiła bardzo cicho. Wstała podpierając się ściany.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:15, 24 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Ludzie, ja nie wiem o co Wam chodzi, najpierw Irthien płacze, mówi coś o języku elfów, coś o postawieniu na ziemi. Ja nic nie rozumiem! Niech mi to ktoś racjonalnie, powtarzam, racjonalnie wyjaśni. - powiedział napierając na wyraz "racjonalnie", po czym usiadł i powiedział do Nich - Wiecie co? Ja tu sobie pomedytuję, a Wy ustalcie jednolitą wersję - powiedział, spojrzał na wszystkich, po czym zamknął oczy i oddał się medytacji, zagłębiając się w tajniki mocy.
|
|
|
|
|
|