Autor |
Wiadomość |
<
/
Osiedle
~
Stara kamienica
|
|
Wysłany:
Pon 21:28, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Patrzył na Jade z odrazą, uniósł ręce, a od jego oczów nagle zaczął bić wielki blask, nie można było odróżnić tęczówek od źrenic, ani od reszty oka, całość przybrała kolor światła, był tam, jakby w transie, napawając obecnych przynajmniej zdziwieniem, nadal nie wiedział jak używać mocy, ale był bliski odkryciu owego sposobu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:35, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na Rosie i zaśmiała się cicho. Nagle poczuła inny zapach.
- Witaj Irthien. - powiedziała z delikatnym uśmiechem na twarzy. - Długa historia.. - wzruszyła ramionami. - Po prostu ktoś zakłócił moje polowanie.. Ale już wszystko dobrze..
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:42, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rose wymusiła lekki uśmiech i postanowiła wstać. Podpierając się ściany wreszcie stanęła w pozycji pionowej. Nogi miała jak z waty więc oparła się o kamienice. Spojrzała na nowo przybyłą. "O kurcze! To moja przywódczyni!" - przeszło jej przez myśl
Schyliła się lekko przed nią.
- witaj pani - powiedziała gorączkowo zastanawiając się jak powinna się do niej zwrócić
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:43, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Spojrzał na Irthien swoimi świecącymi oczyma - Witaj Moja Droga, jak czuje się moja przywódczyni? - zapytał, w końcu nadal czuł się jak elf, Letty była jego Panią i Władczynią, a Irthien Przywódczynią, czyli jakby zastępczynią Lett. Po swoim pozdrowieniu podszedł i ucałował Ją w Jej niebiańsko delikatną dłoń. - Mam nadzieję że dobrze - powiedział prostując się.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:46, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
- Cześć Jade. Co tam? Ach polowanko... Przyro mi - zrobiła smutną minę.
Podbiegła do Rose i pacnęła ją delikatnie w głowę. tak by nie zabolało, prawda?
- Weź mnie nie denerwuj - powiedziała zirytowana - jestem Irthien. Nie jakąś wielką panią. Przecież się nie zmieniłam, prawda? - Uśmiechnęła się od ucha do ucha - Oli, jest wspaniale. Ale Ciebie też proszę być nie mówił do mnie w taki sposób.
Ostatnio zmieniony przez Irthien Neseri dnia Pon 21:49, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:52, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rose odetchnęła z ulgą i złapała się za głowę.
- au! - wrzasnęła - a to za co? - zapytała nadal się uśmiechając - wiem, ale przywódca to przywódca, nie? - dodała
Poczuła się już lepiej i prawie zapomniała o martwych dzieciach zza ściany.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:53, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Ależ Pani, jak mógłbym inaczej zwracać się do swojej Przywódczyni?? - zapytał retorycznie. - Jade jest przywódczynią wampirów, a ja do Nich nie pasuję, rasa nie świadczy o przynależności, poza tym jestem na usługach Jaśnie Pani Letty - powiedział i odwróciwszy się skinął w Jej stronę, uwielbiał to robić, kłaniać się Letty, wiedział że to lubiła.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:55, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Zdziwiła się bardzo.
- Ej, ale to nie bolało. przicież to było delikatnie - powiedziała - Ale jako bolało to przepraszaaam! - w jej małych ślepkach pojawiły się łezki. Przecież to było leciutko - A co właściwie się stało? - zapytała się po raz chyba dziesiąty.
- Oli proszę Cię. To mnie krępuje. Nie chcę by mnie inaczej traktowano. Przecież nadal jestem małą Irthien. Uszanuj to, proszę.
Ostatnio zmieniony przez Irthien Neseri dnia Pon 21:56, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:00, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Jak sobie moja P...przyjaciółka życzy - oznajmił tonem szlachcica, wykręcając się od wypowiedzenia słowa "Pani", to leżało w jego naturze, służyć drugiemu, ale na pewno nie Jade. Oczy Olivera przybrały zwykły kolor, a raczej nie, krwiście czerwony, co oznaczało "uciekajcie ludziska, a raczej zwierzyska, bo Was wszamię!", na szczęście Oliver, dzięki swojemu pochodzeniu umiał się bardzo dobrze kontrolować, chociaż był nowonarodzonym.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:06, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Uśmiechnęła się wesoło i przytuliła się do Olivera.
- Och, Ty mój przyjacielu - zaśmiała się. Puściła go - to teraz jesteś wampirem, prawda? Jak to jest? Jak się czujesz? Dużo się zmieniło, prawda? - naskoczyła mu na plecy. A tak jakoś - Nadal jestem ciężka? - o dziwo, a właściwie nie... Irthien byłą w niesamowicie dobrym humorze. Ot tak.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:09, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- U mnie wszystko dobrze.. Tylko ktoś ostatnio bardzo mnie wkurza.. Byłam u rodziny... - wzruszyła niedbale ramionami. - I takie tam.. Wszustko po staremu. - uśmiechnęła się delikatnie. Postanowiła ignorować nowonarodzonego i jego zachowanie poniżej krytyki. - A u Ciebie, Irytku?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:11, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Uśmiechnęła się do Jade.
- A u mnie też jest barzo dobrze. Humor mi dopisuje. W sumie jak zwykle - Wyszczerzyła się - ale dzisiaj jakoś wyjątkowo - zdziwiła się. Może nie powinna tego tak okazywać. Może niektórym przeszkadza radość Irytka?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:15, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnęła się szerzej. Radość przywódczyni elfów była zarażliwa.
- No i jak Ci się podoba bycie przywódczynią? - spojrzała na nią z przyjacielskim uśmiechem. Kątem oka zerknęła na Rosie, która podpierała się o ścianę. Objęła ją jedną ręką chcąc dodać jej otuchy i zapobiec przewróceniu się. Elfka była delikatna, a Jade nie chcuała, żeby coś się stało jej przyjaciółce. Była gotowa oddać za nią życie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:19, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Westchnęła głośno.
- Dlaczego każdy się mnie o to pyta? - nadal nie puszczała Olivera. Wisiała tak sobie śmiesznie na jego plecach - Ach normalnie. Właściwie za dużo się nie zmieniło, oprócz tego, że każdy mówi do mnie "pani" mimo, że mam 16 lat co jest nieco dziwne. A jak Tobie się to podoba?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:19, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Jade denerwowała go na każdym kroku, jego oczy zaczęły znowu świecić, a on sam niechcący uniósł się w powietrze, wpadł w trans, zaczął się kręcić w powietrzu, i wystawił ręce na boki, zaczął unosić przedmioty. Oliver gdy wpadał w trans używał prawie całego potencjału swojej mocy, prawie, gdyż potrafi dużo więcej, był nie doświadczony. Przedmioty i szkło zaczęły latać dookoła niego, a on sam wzbudzał prawdopodobnie strach w innych.
|
|
|
|
|
|