Autor |
Wiadomość |
<
/ Rynek / Szeroka Droga /
Morze Mihtium
~
Przy brzegu
|
|
Wysłany:
Czw 19:57, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Już dawno przestałam wierzyć, że jakikolwiek książę istnieje. - powiedziała bardziej sama do siebie niż do niego. - Dziękuję, że przyśpieszysz moją podróż na brzeg. Często miewasz takich... pasażerów na gapę? - zapytała, gdy przyciągnął ją do siebie, po czym oplotła do rękami. - Wiesz, nawet nie jesteś dużo zimniejszy ode mnie. - stwierdziła zaskoczona.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:07, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Czytasz w myślach wszystkich facetów, czy tylko w moich? - zapytał zaskoczony dopływając do brzegu. Przeszło mu przez myśl że mogla opanować leglimencję, w końcu jest czarownicą. Przejechał ręką po mokrych włosach. Miał wrażenie że lekko zamarzły - to by wyjaśniało czemu dziewczyna nie czuła już chłodu.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:27, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Mimo że czasem mogłoby to być przydatne, nie lubię gmerać w cudzych myślach. To dziwne i męczące. - prychnęła. Przyłożyła na chwilę dłoń do jego torsu, sprawdzając, czy się nie myliła. - Po prostu tak mnie naszło, bo na początku różnica była duża, teraz już jej praktycznie w ogóle nie czuję. - wyjaśniła zgodnie z prawdą.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:37, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przekrzywił głowę i lekko się uśmiechnął.
- Ty mi naprawdę czytasz w myślach - zaśmiał się patrząc na dziewczynę z niedowierzaniem - Nic się już przed tobą nie ukryje... Chyba będę musiał uważać o czym akurat myślę, żebyś nie usłyszała za dużo - powiedział aksamitnie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:54, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dalej nie odrywając od niego dłoni, podniosła wzrok i spojrzała na niego. Ten uśmiech bardzo do niego pasował.
- Nie czytam. - zaprzeczyła, patrząc mu prosto w oczy. - I na razie nie mam zamiaru. - dodała niemal natychmiast. - Możesz mi powiedzieć o czym myślisz... Dlaczego znowu używasz tego głosu? - zapytała z nutą rezygnacji.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:07, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Patrzył w jej oczy.
- Nie lubisz go? - zapytał zainteresowany. Był przyzwyczajony do wielu komentarzy na temat tego nietypowego "daru". Zwykle były one przychylne.
Odgarnął jej pasmo mokrych włosów z twarzy.
Ostatnio zmieniony przez Marcus Rivera dnia Czw 21:08, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:28, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zainteresowanie malujące się na jego twarzy było chyba jedynym dowodem, że nie zanudza go na śmierć. Chociaż i tego nie mogła być pewna, bo w końcu wampiry są mistrzami w omijaniu prawdy i udawaniu Bóg wie czego.
- Nie w tym rzecz. Jest taki... piękny i kuszący... Właśnie lubię go aż za bardzo. - odpowiedziała od razu, cały czas nie odrywając od niego spojrzenia. Bez sensu było próbowanie wymigania się, bo i tak by się dowiedział.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:42, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To chyba nic złego - stwierdził cicho. Zobaczył, że Marrisa ma gęsią skórkę. Oczywiście pewnie nawet tego nie czuła, ale mogłaby sobie coś przemrozić. Nie zdążyła nawet mrugnąć okiem, kiedy Marcus, z niebywałą prędkością pobiegł po swój płaszcz. Cały czas stojąc przed nią, narzucił jej go na plecy. Siłą rzeczy lekko objął dziewczynę.
- I uwierz mi, nie chcesz wiedzieć o czym myślę - uśmiechnął się przebiegle.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:52, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Więc po raz kolejny ratujesz mi życie? Nie narzekam. - zaśmiała się, wtulając się w płaszcz. Jedyny ból całej tej sytuacji tkwił w tym, że owy płaszcz był aż przesiąknięty zapachem Marcusa, co dosłownie doprowadzało Marrisę do obłędu. - A ja jestem typem niedowierzającej i chcę wiedzieć. - powiedziała z lekkim uśmiechem na ustach.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:03, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Myślę... - zaczął powoli - Że to co zaraz zrobię jest nieodpowiednie... I że nie powinienem - ciągnął dalej, patrząc jej prosto w oczy. Objął ją jedną ręką w talii, przyciągając do siebie.
- Myślę też - dodał po chwili - Że wyjątkowo irytująca jest niewiedza, co do twoich myśli...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:12, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przygryzła lekko dolną wargę, próbując się nie roześmiać.
- Ja myślę, że... dopóki nie masz zamiaru potraktować mnie jak przekąskę, wszystko będzie dobrze. - powiedziała, celowo przeciągając słowa.
- Oprócz tego myślę, że zasady są po to, żeby je łamać... W końcu zakazany owoc smakuje najlepiej, czyż nie? - dokończyła, cały czas wpatrując się w jego oczy z rozbawieniem.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:26, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Szlag... Jestem głodny - przypomniał sobie Marcus, w jakże odpowiednim momencie.
- Tak, ten zakazany owoc rzeczywiście kusi - mówił najbardziej jedwabistym głosem, na jaki było go stać. Specjalnie, chciał jej zrobić na złość.
- Odrobiłaś lekcje na jutro? - zapytał bardzo poważnym tonem.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:38, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zamrszczyła brwi, patrząc na niego i w sumie nie rozumiejąc, o co chodzi. Przez chwilę nawet rozważała, czy może go czymś uraziła, ale nie mogła sobie przypomnieć takiego zajścia.
- Czy ten dowcip ma puentę? - zapytała, przyglądając mu się uważnie. Coś musiało być nie tak.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:48, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To nie dowcip - powiedział, obserwując jej reakcje - Chciałem się utwierdzić w pewnym przekonaniu - dodał i nachylił się - Nie udało się - szepnął jej do ucha. Był tak blisko tętnicy szyjnej. Tak wyraźnie czuł płynącą w żyłach dziewczyny krew. Jednakże potrafił się opanować. Zbliżył się jednak do jej szyi i musnął ją wargami. Wstrzymał się chcąc zobaczyć reakcję dziewczyny.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:57, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Zadanie wciąż czeka na moją łaskę. Może doczeka się rano. - odpowiedziała na poprzednie pytanie. Ta nagła zmiana w zachowaniu Marcusa zbiła ją z tropu do tego stopnia, że nawet nie zareagowała, gdy się pochylił. - Jakim przekonaniu? - wydusiła z siebie w końcu, całkowicie ignorując odruch cofnięcia się o krok od wampira, znajdującego się tuż przy jej szyi.
|
|
|
|
|
|