Przy brzegu

Przywódczyni Wampirów

Pokiwała głową.
- Musze przekonac Adharę i Gabriela, żeby było szybciej.. No bo wiesz.. Planuje wyjazd do rodziny.. - westchnęła. - Nie wiedzą, że jestem wampirem.. I nic o mnie nie wiedzą.. Powiem im że znalazłam bloźniaczke.. I ogólnie.. - bała się spotkania, ale musi kiedyś takowy nastąpic. A czym prędzej tym lepiej. - Ale musze nauczyc się samokontroli.. I nie ma kto tego zrobic. - skrzywiła się. - Boje się, że ich zabije. - zasłoniła oczy dłońmi. To ją przerażało. - Ja ich kocham, ale jestem wampirem. A to są ludzie.

Młody Elf

Rosie otworzyła oczy i spojrzała na Jade.
- na pewno dasz sobie rade! - powiedziała starając się uspokoić przyjaciółkę - skoro nie zabiłaś Gabriela to ich też nie zabijasz - przyznała kładąc jej rękę na ramieniu - nie wiem czy potrafię ci w jakiś sposób pomóc.. ale jeśli tak, to mów śmiało - powiedziała i przytuliła blondynkę

Przywódczyni Wampirów

- Bo byłam w barze. A tam żadne moce nie działają. No i nic nie czuje.. Jestem człowiekiem w pewnym sensie.. - westchnęła ciężko. - Chciałabym, żebyś mi pomogła, ale ty nie wiesz jak to jest gdy czujesz krew.. To coś silniejszego od Ciebie. Nie myślisz racjonalnie.. - pokręciła głową.

Młody Elf

Rose zamyśliła się chwilę.
- no to może niech ci jakiś wampir pomoże? Ktoś doświadczony, panujący nad sobą - podsunęła. Nie znała żadnego wampira oprócz Kali, ale chyba są jeszcze inni.

Przywódczyni Wampirów

Otworzyła oczy i spojrzała w dal.
- Nie potrafie poprosic o pomoc. - westchnęła. - Już niedługo jadę... - zerknęła na Rose. - Może i jestem otwarta, lubię pomagac.. Ale nie potrafię poprosic.. - skrzywiła się. - A nikt się nie domyśli... - pokręciła głową. - A ja chciałabym nad sobą panowac.. Bo nie chce ich zabic. - wzięła głęboki wdech. - Naprawdę się boję.

Młody Elf

Rose spojrzała Jade prosto w oczy.
- jestem pewna, że ktoś ci pomorze - powiedziała pewnym siebie głosem - musisz się nauczyć nad sobą panować, Jade, a prośba o pomoc to nic trudnego - uśmiechnęła się lekko - zastanów się, kto mógłby ci pomóc - przez głowę przeleciały jej wszystkie znane jej twarze -chyba nie znam żadnego wampira, ale ty chyba tak, w końcu sama jesteś wampirem, prawda?

Przywódczyni Wampirów

Spojrzała na Rose. Zastanowiła się chwilkę. Przecież James pomógł jej w polowaniu. No i poszedł z nią na cmentarz.
- Czy ja wiem? No bo znam jednego wampira. To mój przyjaciel.. Przynajmniej ja go uważam za przyjaciela. Ale nie jestem pewna czy chciałby mi pomóc.. - westchnęła.

Młody Elf

Rose uśmiechnęła się triumfalnie.
- jestem pewna, że się zgodzi - powiedziała - wystarczy poprosić, to nie jest wcale takie trudne! - przytuliła ją - dasz radę! - pokiwała zachęcająco głową, tak bardzo chciała jej pomóc, ale jako elf niewiele mogła zrobić

Przywódczyni Wampirów

Uśmiechnęła się do niej.
- No dobrze. - objęła ją na tyle mocno, żeby jej nie udusic. - Dziekuje. Jesteś prawdziwą przyjaciółką! - pocałowała ją w policzek. - Jak będę miała okazję to poproszę go...

Młody Elf

Rose uśmiechnęła się przyjaźnie.
- dzięki - powiedziała - ale przestań już bo się zawstydzą - zaśmiała się i mrugnęła do Jade - a wy jako wampiry gdzie mieszkacie? - zapytała zaciekawiona

Przywódczyni Wampirów

Spojrzała na nią z uśmiechem.
- Oj już dobrze. - wywróciła oczami. - Wampiry mieszkają w Mrocznych Górach.. O ile dobrze pamiętam. - zaśmiała się. - U mnie skleroza pojawiła się w bardzo młodym wieku.. - zachichotała.

Młody Elf

Rosie zaśmiała się.
- odwiedzę cię kiedyś - powiedziała - nie ty jedna masz sklerozę - zachichotała - ja też nie pamiętam gdzie my jako elfy mieszkamy - podrapała się po głowie - kurcze, a wiedziałam!

Przywódczyni Wampirów

Uśmiechnęła się.
- Zapraszam. Tylko powiedz kiedy to kupię coś do jedzenia. Bo my, wampiry nie jemy ludzkiego żarcia.. - wzruszyła ramionami. - Tylko pijemy ludzką krew.. Hm.. Elfy, elfy. Nie mam pojęcia gdzie mieszkają.. - zaśmiała się. - Wywącham Cię. - pokiwała głową i dotknęła palcem czubek swojego nosa. - To.. To jest świetne.

Młody Elf

Rose zaśmiała się.
- taa.. fajny bajer - odpowiedziała na uwagę o dobrym węchu - kurcze, wy wampiry to macie fajnie, jesteście piękni, macie bajerancką skórę no i jeszcze wyostrzone zmysły. A my elfy, strzelamy z łuków i mamy jakieś dziwne uszy - skrzywiła się lekko na wspomnienie o swoich elfich uszach.

Przywódczyni Wampirów

Pokręciła głową, chcąc pokazac elfce, że się nie zgadza z tym co ona powiedziała.
- Twoje uszy są cudowne. - uśmiechnęła się i odgarnęła jej wosy, odsłaniając uszy. - Naprawdę. No i elfy też są piękne. Na przykład ty. Masz długie włosy.. Ja zawsze chciałam miec takie. - powiedziała szczerze.