Autor |
Wiadomość |
<
/ Sala Wejściowa. / Dziedziniec. /
Jezioro.
~
Przy brzegu jeziora
|
|
Wysłany:
Pon 19:28, 26 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Zaśmiała się cicho, patrząc w bezchmurne słoneczne niebo. Ileż ludzi miało tak mało zmartwień jak one? Słońce uśmiechało się do nich, chcąc ni to pocieszyć ni to wesprzeć. W prawdzie każdy z nas prowadził swoje życie, które mogło zaciągnąć go na manowce, zwątpić i po prostu działać spontaniczne jak nigdy...
- Irthien - zaczęła niewinnie - Czy żałujesz czegoś w życiu? - spytała bezpośrednio. Zawsze była otwarta i nigdy nie bała się zadać komuś pytania wprost, nieważne, jak było osobiste.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:16, 26 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Zaczęła się zastanawiać. Właściwie zbytnio nie wiedziała jak odpowiedzieć na to pytanie. Musiała by sięgnąć do starych czasów, a cóż... jej pamięć za dobra nie była...
- Właściwie... Żałuje, że... Ech - westchnęła. Chyba musiała się przyznać - Najbardziej w życiu żałuje twgo co zrobiłam dla Ad. To był chyba mój największy błąd - W oczach miała łzy. Nagla przed nią stanęła rozzłoszczona twarz Adhary - O właśnie! Co się stało z Kali? Bardzo dawno ją widziałam.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:36, 22 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Rose od dłuższego czasu mieszkała w Lihtium i doszła do wniosku, że przecież nie była w Pałacu Przywódców (nie licząc oczywiście balu). Sama nie wiedziała dlaczego na początku sądziła, że majom tam wstęp tylko przywódcy, ale teraz wiedziała, że to głupie. Dlatego dziś Rosie postanowiła wybrać się do pałacu. Wybrała Dziedziniec, nie wiedząc czemu i usiadła nad jeziorem mocząc nogi w wodzie. Skierowała twarz do słońca i uśmiechnęła się lekko i zakładając włosy za ucho.
|
|
|
|
|
|