Autor |
Wiadomość |
<
/
Wierzba Snów
~
szukając spokoju
|
|
Wysłany:
Wto 10:49, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie za trudnym zadaniem dla początkującego psychologa jest próba złagodzenia konfliktu, między Wampirem a Wilkołakiem? - ziewnęła ponownie, zakrywając usta wierzchem dłoni. - Zresztą, jak wolisz. - machnęła ręką. - To może być niezła zabawa.
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Wto 10:57, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Popatrzyła się pytajaco na Adharę. Ja nie mogę... Ona słyszy moje myśli!!, Irthien niemal krzyknęła w duszy. Jakim prawem ona może to robic? Starało sobie teraz przypomnieć jak sie zamykało umysł. kedyś sie tego uczyła. Skupiła się. Moze teraz jej się udało.
- Cóż... Zawsze trzeba od czegos zaczynać - powiedziała z usmiechem na twarzy - I z łaski swojej mogłabyś mi nie czytać w myślach?
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 11:43, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Przykro mi, myślisz za głośno. - westchnęła lekko. - Mogę jednak spróbować. - zamknęła oczy. - Nie bulwersuj się tak. - Kaszlnęła lekko. Zaczęła nucić coś pod nosem, wyłączając się na chwilę. Klepnęła kilka razy o uda, wybijając w ten sposób rytm piosenki.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 11:48, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chwilowo wyłączyła się z rozmowy. Z gracja ześliznęła się z gałęzi, podeszła do siedzącej elfki i klękneła przed nią. Zimnymi dłońmi rozwinęła bandaż, dotykając lekko spechnietej i rozgrzanej kostki.
- Nic jej nie będzie, myślała.
- Kostka poboli Cię góra dwa dni - uśmiechnęła się łagodnie.
- A Ty nie oceniaj książki po okładce, dziecinko - zwróciła sie do Adhary, znów siadajac na gałęzi.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 11:56, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie oceniam, spekuluję. - otworzyła oczy przesuwając wzrokiem z jednej kobiety na drugą. Uśmiechnęła się w duchu. Miło było ich słuchać. Mimo, że zapach wampirzycy nadal ją drażnił, postanowiła nie unosić się i pozostać grzeczną dziewczynką. Dopóki Kali nie wykona fałszywego ruchu, dopóty Adhara bedzie powstrzymywać się od zbędnych komentarzy.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 9:05, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Złapała sie za głowę. Może to pozwoli pohamować jej myśli. Nie jej wina, że myślała głosno, a Adhara to wykorzystała i postanowiła poznać jej umysł lepiej niż ona go znała. Westchnęła głosno. Wątpiła żeby udało się jej coś tam zablokować...
- DObrze, że dwa dni - powiedziałą uśmeichając się do Kali. Cieszyła się, bo nie umiełaby przesiadzieć tak dłuższy czas.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 10:46, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie chciała wprowadzać dziewczyny w zakłopotanie, nie odezwała się więc słowem, gdy potok myśli Irthien dotarł do jej głowy. Wywróciła lekko oczami.
- Jak to się stało? - kiwnęła głową na kostkę dziewczyny, nie zwracając uwagi na siedzącą na gałęzi Kali.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 11:08, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Uśmiechnęłam sie do Adhary.
- Cóż. szłam sobie spokojnie i potknełam się o kamień... No i się oczywiście wywaliłam - powiedziała ogladajac swą nogę z każdej strony. Czy ona zawsze musiałą sie wywalać? Czy na każdym kroku musiała wpadać w jakieś tarapaty albo co innego? Może poprostu taka była natura Iryta. Zabrała z twarzy niesforny, krecony kosmyk włosów.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 16:33, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Akurat w momencie kiedy odezwała się Irthien , Kali gładziła dłonią pień. Słysząc słowa elfki poruszyła się gwałtowniej w efekcie czego zdarła z drzewa kawałek kory.
- Dodaj jeszcze, że szłaś spokojnie, aż do chwili kiedy zobaczyłaś mnie...- obdarzyła dziewczynę znaczącym spojrzeniem.
- Potem próbowałaś iść spokojnie - dodała po chwili używając specyficznych zdolność głosu jej rasy, ciekawa reakcji elfki. Wcześniej bardzo łatwo się jej poddała.
Ostatnio zmieniony przez Kali Raito dnia Śro 16:33, 17 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 8:37, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Spojrzała tylko z wytrzeszczynymi oczami na Kali. Po jaką cholerę ona wygadywała takie głupoty. T nie jej wina, bo tak czy siak kamień leżał, więc i tak by sie o niego potknęła. Odsunęła się trochę do tyłu. Cóż, może Irthien była odważna, ale niestety w tej chwili nieco nie przestraszyła, mimo że chyba nawet nie było czego.
- To nie prawda - powiedziała nieco rozzłoszczonym tonem głosu co nie było do niej anie trochę podobne.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 8:42, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przesuwała wzrokiem z jednej dziewczyny na drugą.
Może być ciekawie. Poklepała dłońmi o uda, nie mówiąc nic. Wolała poczekać na ciąg dalszy. Może Kali pokaże swoją prawdziwą twarzyczkę? Byłoby bardzo miło. Jak już poznawać kogoś to do końca.
Odgarnęła włosy do tyłu.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 11:52, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Podparła głowę na rece:
- I powiedz jeszcze, że sie mnie wystraszyłaś- na twarz wypłynął kpiący uśmieszek - Mam dobry słuch, Irthien. A twoje serce do najcichszych nie należy...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 13:55, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
nadal patrzyła na Kali, jednak w jej oczach było coś z kpiny. Może ona naprawde chciała aby Irthien skłamała? Wolała jednak tego nie robić.
- Cóż, wiem lepiej co się stało - powiedziała z przekonaniem - i wiem co też wtedy czułam, więc nie myśl, że nagle postanowię być przeciwko Tobie.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 17:17, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Bezwiednie zacisnęła dłoń na gałązce, miażdżąc ją .
Zaśmiała się. Kpina w ciągu kilku sekund zamieniła się u szczery uśmiech, jakby jej tam w ogóle nie było.
- Dziękuję, Irthien - powiedziała, tracąc zainteresowanie tym tematem.
Wzrok ześliznął się na obserwująca je Adharę , a potem kontem oka zobaczyła ćmy tańczące wokół zdartej kory. Ich pyłek drażnił jej nos.
Ostatnio zmieniony przez Kali Raito dnia Czw 17:18, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 8:39, 19 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Sprawa ucichła, Adhara jednak milczała dalej. Sama już nie wiedziała czy to kwestia braku tematu, czy niechęci do wampirzycy. Opuściła nieco głowę, przecierając dłońmi oczy. Ziewnęła, zasłaniając usta wierzchem dłoni i zamknęła oczy.
|
|
|
|
 |
|