Autor |
Wiadomość |
<
/
Płonące Palenisko
~
Przy palenisku.
|
|
Wysłany:
Sob 20:40, 17 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Uniosła trochę dłonie.
- A co jeśli nie dożyje starości? - Otworzyła szeroko oczy i zrobiła wyrozumiałą minę. Ponownie przytuliła Kali. Nie chciała by się martwiła. Może to było dziwne, ale Irthien uważała wampirzyce za osobę, którą bardzo lubiła, której mogła zaufać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:42, 19 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiała się cicho:
- Z twoim szczęściem? Będziesz żyć długo i nie myśl inaczej - pozwoliła się przytulić, choć gestu nie odwzajemniła. Zastanawiała się nawet czy elfce nie przeszkadza niska temperatura jej ciała
- Masz jeszcze przed sobą tyle rzeczy do zrobienia... - wyrwała się z zamyślenia - A właśnie czy nie chciałaś przypadkiem przeprosić naszej aspołecznej likantropki?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:21, 19 Lip 2010
|
|
|
|
[ jakby co to to ja. przepraszam że jestem wylogowana, ale to durne coś na czym pisze cały czas mnie wylogowuje... =.=]
Irthien szybko odsunęła się od Kali i pacnęła sie dłonią w czoło. Faktycznie przed nią jeszcze dlugie życie. Pozostaje tylko jeszcze jedną kwestia. Musiała przeprosić Ad. A co jeśli tego nie przeżyje? Nie chodziło jej oto , że grozi jej jakieś niebezpeczenstwo że strony Ad. Po prostu bała śie reakcji. Jeśli ona znienawidzi Irthien. Wtedy przecież ona się załamie. A to dla niej mogło być bardziej okrutne niż najgorsza śmierć. Przełknęła głośo ślinę.
- a gdze ją znajdziemy?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:28, 19 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
(jasne)
Spojrzała na nią zdziwiona, powinna się przyzwyczaić do szybkich zmian nastroju Irthien, ale nie mogła.
- Proponuje iść za zapachem - nie mogła powstrzymać ironicznego uśmieszku. - Jakoś na nią trafimy- próbowała dodać jej otuchy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:02, 22 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraina marzeń :3
|
|
Wciągnęła głośno powietrze, jednak nic nie poczuła. Cóż, elfy nie miały wyczulonych zmysłów. A to peszek. Położyła dłoń na ramieniu Kali.
- Zdaję się za Ciebie - wyszczerzyła zęby i wzięła kwiaty, które leżały na ziemi. Jeszcze kilka po drodze zebrała. Tak by było ładniej.
|
|
|
|
|
|